Skocz do zawartości


Zdjęcie

sezon 2015 rozpoczęty


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
144 odpowiedzi w tym temacie

#121 giaur27

giaur27

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 926 postów
  • MIejscowośćŁódź

Napisano 12 października 2015 - 18:52

... nie wiem czy każdy się nadaje na taką dawkę lekarstw jaką pobieramy gdy już rejs wyjdzie  :D  :D 

...ale jak mawiają- nie spróbujesz to się nie przekonasz :) B)


  • tamMarek lubi to

#122 bubu

bubu

    Sardynka

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 11 postów
  • MIejscowośćlidzbark warmiński

Napisano 22 października 2015 - 18:31

21.10 rejs doszedł do skutku Neptun odpuścił i 7.00 AD rusza z gniazda.2 godzinki przelotu i pierwsze sztuki na pokładzie.dorsze brały bardzo słabo napływaliśmy się trochę z miejsca na miejsce i tak po jednym lub dwa do kastry wpadały.wymiar typowy władkowy.ok 12 fajne napłynięcie i trochę wyłapaliśmy.wszyscy coś tam złapali od 7 do 30 ale na ten wynik musiałem dobrze się namachać.ogólnie zadowoleni wróciliśmy do portu.


  • Slodziaksos i zbynio lubią to

#123 zbynio

zbynio

    Łosoś

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 285 postów
  • MIejscowośćWłocławek

Napisano 31 października 2015 - 19:22

30.10.15 o godz, 6.00 wypływamy Admirałem z portu we Władysławowie. Jest 5C, zachmurzenie duże.

Po 1 godzinnym przelocie pierwsza próba zupełnie nieudana i płyniemy dalej. Morze jest spokojne. Po kolejnej godzince

zaczynamy łowić na 80 m. Niestety dorsze nie żerują. Po kolejnych przepłynięciach pojedyńcze bolki lądują na

pokładzie. Wszystkie kutry i łodzie, które wypłyneły z Władka szukają ryby. Na radiu słychać, że niestety efekty

tych poszukiwań są wszędzie jednakowe tzn żadne. U nas zdarza się jednak cud i kolega, około godziny 10.15,

łowi łososia. Ryba zaatakowała przywieszkę tuż po wrzucenia zestawu dorszowego do wody. Po krótkiej walce,

dorsz został podebrany osęką i wyladował na pokładzie. Łosoś po zważeniu miał 5,8 kg. Kilka fotek szczęśliwego wędkarza

zamieszczam poniżej.Po kilku kolejnych dryfach popłyneliśmy na płytkie, jak na Władka wody, 30m do 40m.

Tam udawało sie co jakiś czas wyciągnąć pojedyńcze bolki, ale towszystko co tego dnia można było osiągnąć..

Najwyższe wyniki to okolice 18 szt. Podobne wyniki były na innych kutrach.

Mimo tego, że wędkarsko nie dopisało szczęście, to rejs był przyjemny i miły towarzysko.

Armator zachował się profesjonalnie i udzielił nam rabatu.

Do następnego razu.

Załączone pliki

  • Załączony plik  01l.jpeg   34,27 KB   3 Ilość pobrań
  • Załączony plik  02.jpeg   32,59 KB   2 Ilość pobrań
  • Załączony plik  03.jpeg   44,77 KB   2 Ilość pobrań
  • Załączony plik  04.jpeg   39,43 KB   2 Ilość pobrań
  • Załączony plik  05.jpeg   49,28 KB   2 Ilość pobrań
  • Załączony plik  06.jpeg   30,13 KB   2 Ilość pobrań
  • Załączony plik  07.jpeg   39,7 KB   2 Ilość pobrań

Użytkownik zbynio edytował ten post 31 października 2015 - 19:28

  • kaz, Grześ i Lasol lubią to

#124 zbynio

zbynio

    Łosoś

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 285 postów
  • MIejscowośćWłocławek

Napisano 31 października 2015 - 19:36

30.10.15 o godz, 6.00 wypływamy Admirałem z portu we Władysławowie. Jest 5C, zachmurzenie duże.

Po 1 godzinnym przelocie pierwsza próba zupełnie nieudana i płyniemy dalej. Morze jest spokojne. Po kolejnej godzince

zaczynamy łowić na 80 m. Niestety dorsze nie żerują. Po kolejnych przepłynięciach pojedyńcze bolki lądują na

pokładzie. Wszystkie kutry i łodzie, które wypłyneły z Władka szukają ryby. Na radiu słychać, że niestety efekty

tych poszukiwań są wszędzie jednakowe tzn żadne. U nas zdarza się jednak cud i kolega, około godziny 10.15,

łowi łososia. Ryba zaatakowała przywieszkę tuż po wrzucenia zestawu dorszowego do wody. Po krótkiej walce,

dorsz został podebrany osęką i wyladował na pokładzie. Łosoś po zważeniu miał 5,8 kg. Kilka fotek szczęśliwego wędkarza

zamieszczam poniżej.Po kilku kolejnych dryfach popłyneliśmy na płytkie, jak na Władka wody, 30m do 40m.

Tam udawało sie co jakiś czas wyciągnąć pojedyńcze bolki, ale towszystko co tego dnia można było osiągnąć..

Najwyższe wyniki to okolice 18 szt. Podobne wyniki były na innych kutrach.

Mimo tego, że wędkarsko nie dopisało szczęście, to rejs był przyjemny i miły towarzysko.

Armator zachował się profesjonalnie i udzielił nam rabatu.

Do następnego razu.

Oczywiście po krótkiej walce, łosoś został podebrany osęką i wylądował na pokładzie.



#125 wiwaldi

wiwaldi

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 556 postów
  • MIejscowośćCharzykowy

Napisano 31 października 2015 - 20:39

Za łososia i jego hol oddałbym wszytkie ryby dnia. Przy naszym łowieniu to rzadkość. Gratulacje szczęścia dla łowcy.

#126 giaur27

giaur27

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 926 postów
  • MIejscowośćŁódź

Napisano 01 listopada 2015 - 08:20

Za łososia i jego hol oddałbym wszytkie ryby dnia. Przy naszym łowieniu to rzadkość. Gratulacje szczęścia dla łowcy.

 ...ja też :) - nie miałem jednak jeszcze takiej przyjemności



#127 zbynio

zbynio

    Łosoś

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 285 postów
  • MIejscowośćWłocławek

Napisano 01 listopada 2015 - 16:53

Również nie miałem okazji holować łososia i ta myśl o zamianie, tak jak Wam,

natychmiast przyszła mi do głowy gdy srebrzysty wylądował na pokładzie.

Jeszcze raz gratulacje dla łowcy.



#128 foxy77

foxy77

    Turbot

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 75 postów
  • MIejscowośćNowe

Napisano 07 listopada 2015 - 23:32

06,11,2015 - "spontaniczny" wyjazd. Kolega dzień wcześniej zadzwonił wieczorem i zapytał czy bym nie popłynął na dorszaki - bez zastanowienia zgadzam się na to - w końcu będzie okazja na przetestowanie nowego zestawu na nasze dorsze.

Ok 4,30 ruszamy z portu we Władysławowie na pokładzie Steni. Pogoda bajka, no może ten deszcz przez większą część dnia trochę wkurzał, ale kto się dobrze przygotował to na to uwagi nie zwracał. Pierwsze napłynięcia bez rewelacji, potem się jakoś to ruszyło. Łowiliśmy cały dzień na wodzie o głębokości 25-28m, Dryfu praktycznie zero, trzeba było urządzić sobie takie "sandaczowe BIG GAME", które dawało niezłe efekty. Trafiło się kilka "osękowych" wątłuszy, sam miałem takiego jednego i kilka takich ok 2kg, reszta to standard. Ilościowo całkiem fajnie choć nie wiem ile dokładnie ale coś ok 50-55szt, kolega miał trochę więcej. Do tego dorobku dopisuję też przyłów w postaci mewy, biedaczka trafiła w plecionkę jak zarzucałem pilka. Po doholowaniu do burty, odplątaniu jej, wróciła, chyba, cała i zdrowa do wody.

Nowy zestaw spisał się przez ok 1,5godziny - z niewiadomych powodów w spinie odłamała się szczytówka ok 10cm od końca. Na początku było wszystko ok, i nagle trach przy odrzucie pilkera 120gr z pod siebie, stawiam na jakiś błąd fabryczny bo ja w tym przypadku chyba nic nie zawiniłem. No nic kijek nowy, na gwarancji, może naprawią, lub  raczej wymienią bo na prawdę fajnie spisywał się dopóki nie odmówił posłuszeństwa. Następna wyprawa zaplanowana na 15 listopada, ale pewno nie wypali jak tak popatrzeć na pogody, ma mocno dymać i na ten dzień nie przewiduję raczej aby to wypaliło, ale do końca roku średnio co 2 tyg jakiś plan jest to może jeszcze się coś w tym roku uda w morzu "wyrzeźbić"


Użytkownik foxy77 edytował ten post 07 listopada 2015 - 23:46

  • giaur27, Tleilax i zbynio lubią to

#129 wiwaldi

wiwaldi

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 556 postów
  • MIejscowośćCharzykowy

Napisano 08 listopada 2015 - 09:47

Gratki za opis.Też lubię taki sposób zapodawania pilka.

#130 Cpt. Lego

Cpt. Lego

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 2 011 postów
  • MIejscowośćKwidzyn

Napisano 08 listopada 2015 - 15:53

Stawiam jednak na zahaczenie plecionki o 1 lub 2 przelotkę w czasie rzutu z pod siebie :)


Son of Vikings

gallery_9_133_133259.jpg


#131 foxy77

foxy77

    Turbot

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 75 postów
  • MIejscowośćNowe

Napisano 08 listopada 2015 - 18:56

Stawiam jednak na zahaczenie plecionki o 1 lub 2 przelotkę w czasie rzutu z pod siebie :)

być może tak było, ale chwila nie uwagi i masz...
co tam, to tylko wędka. ..

#132 foxy77

foxy77

    Turbot

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 75 postów
  • MIejscowośćNowe

Napisano 17 listopada 2015 - 18:47

16.11- kolejny spontaniczny wypad na dorsze. 3:30 ruszamy w poniedziałek w nocy z porty z Władysłswowa. Płyniemy na łowisko w kierunku Łeby, było jakieś 24 mile od portu. Warunki do łowienia idealne. Głębokość cały dzień 25-28m. Lekkie pliki, znów sprawdziło się ,,sandaczowe big game". Może nie było szału w ilości, ale na kolacje i obiad wystarczyło.

#133 wiwaldi

wiwaldi

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 556 postów
  • MIejscowośćCharzykowy

Napisano 17 listopada 2015 - 22:59

Gratuluję. Było to możliwe na południowym wiaterku. A na jakiej łajbie. Jeśli to żaden sekret.

#134 rafaelnorge

rafaelnorge

    Dorsz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 164 postów
  • MIejscowośćHamar poludniowa Norwegia

Napisano 17 listopada 2015 - 23:03

Foxy77 jepiej sie czyta relacje z wyprawy jak sa jakies fotki do wgladu  ;)



#135 foxy77

foxy77

    Turbot

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 75 postów
  • MIejscowośćNowe

Napisano 18 listopada 2015 - 21:33

Pływaliśmy jednostką ZAHIR-B - zdjęć nie ma, bo tel się rozładował a jakoś nie mam zwyczaju zabierać nad wodę aparatu, bo tej całej reszty to człowiek i tak za dużo wozi.



#136 wiwaldi

wiwaldi

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 556 postów
  • MIejscowośćCharzykowy

Napisano 18 listopada 2015 - 22:04

Dziękuję za info. Pytałem bo zbieram inormacje o władkowych łodziach i eliminując fryzjerów.

#137 rafaelnorge

rafaelnorge

    Dorsz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 164 postów
  • MIejscowośćHamar poludniowa Norwegia

Napisano 18 listopada 2015 - 23:48

Pływaliśmy jednostką ZAHIR-B - zdjęć nie ma, bo tel się rozładował a jakoś nie mam zwyczaju zabierać nad wodę aparatu, bo tej całej reszty to człowiek i tak za dużo wozi.

Osobiscie uzywam i polecam wszystkim tego typu udogodnienie  :P

https://www.ebay.com...r bank&_sacat=0



#138 arturek43

arturek43

    Śledź

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 35 postów
  • MIejscowośćSzczecin

Napisano 15 grudnia 2015 - 19:57

Rejs 14.12 2015 Kołobrzeg jednostka Nurek. Wyjście z portu 5.30. Na pokładzie komplet wędkarzy a wśród nich nasz kolega Pikur. Wiadomości od szypra ze płyniemy daleko na 3 kamienie bo tam wczoraj była ryba napawała optymizmem. Po 3 h płynięcia jesteśmy na miejscu,zrobiło się widno wiatr był bardzo slaby a na morzu pozostała tylko mala martwica po sztormach. Głębokość jaka pokazał sonar to 35m i zapis kupki dorsza. Wybor padł na borę 120g i przywieszkę Mannsa. Pierwsze opuszczenie zestawu na dno i lekkie podbicie dało efekt przyjemnego ciężaru na końcu wędki. Po chwili rybka ląduje w skrzynce i zestaw znów do wody. Luz na wędce i znów cieszący ciężar na końcu,tym razem dublet. Ten dryf trwał z dobre 15 min. Następne napłynięcia to już tylko ryba i ryba.Pogoda nas wszystkich zaskoczyła bo wyszło słonce i było bardzo ciepło. Do końca rejsu ten sam zestaw królował u mnie na wędce a z nim rybki:) Kręciliśmy się na głębokościach 35-40 m.Powiem tak takiego rejsu dawno nie miałem bo co rzut to ryba. Przeważały dorsze w wymiarze 35+ największy na kutrze ok.4kg. Ilość ryb u mnie to 75szt u mojego taty 73szt. Ogólnie jestem mega zadowolony i cieszy mnie takie zakończenie sezony 2015. Pozdrowienia dla Pikura i jego ekipy.


  • giaur27, Tom_S i Tleilax lubią to

#139 Szczepek

Szczepek

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 726 postów
  • MIejscowośćWarszawa

Napisano 15 grudnia 2015 - 20:08

Gratulacje wreszcie ktoś wstrzelił się w okienko i połowił :P .



#140 Tom_S

Tom_S

    Halibut

  • Moderator
  • 1 217 postów
  • MIejscowośćPiła

Napisano 15 grudnia 2015 - 20:28

Wbrew pozorom chyta więcej, tylko nie piszą, klawiatura kopie :(






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych