Wczoraj wybrałem się na Zahirze. Było trochę fali więc dryf dość szybki i bujało, połowa "karmiła młode" bo 3 było pierwszy raz ale kto nie "karmił" ten dla siebie nałowił, Była też spora flądra i kur diabeł. Łowiliśmy powyżej +70 m , dorsze różnej wielkości - troszkę małych i trochę przyzwoitych do filetowania, największe do ok 2,5 kg może jeden 3 kg.
Z przynęt najlepiej sprawdziła się przywieszka fioletowo - żółta oraz pilkery Zgred: biało-czerwony i żółto-pomarańczowy. Mimo wypluwanych przez dorsze nadtrawionych szprotów czy śledzi dorsze nie chciały brać na typowe, srebrne pilkery a tylko dwa złowiono na czerwone przywieszki - dziwne.
Użytkownik okonhel edytował ten post 12 marca 2017 - 07:14