Skocz do zawartości


Zdjęcie

LOPPA 2015


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
21 odpowiedzi w tym temacie

#1 frantic

frantic

    Turbot

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 64 postów
  • MIejscowośćBYDGOSZCZ

Napisano 09 lipca 2015 - 10:23

Norwegia zachwyca, porywa i wciąga. Tym razem jak wysiadłem w Oksfjordzie z auta, stwierdziłem, że dwie połówki talizmanu pasują do siebie. Jeden - ten, który przechowywałem w duszy przez trzy lata z tym, który zastałem na miejscu. Później niestety było już tylko gorzej. Woda brudniejsza, ryb mniej, sieci więcej (przydałaby się akcja STOP SIECIOM na LOPPIE). I... coś we mnie pękło, coś się przeinaczyło. Nie jestem już w stanie pisać o norweskim sacrum, gdy tego sacrum nie znalazłem. Wędkarsko było dobrze, bardzo dobrze, ale schematycznie... Halibuty były tam, gdzie miały być - do dwudziestu nie doszedłęm, ale byłem blisko, seje też, choć wiatr wpakował je na koniec fjordu, dorsze i to ładne w przyłowie też się trafiały, zębacze gryzły w ilościach jak zawsze - po kilka dziennie. Nowością były karmazyny. Może nie same ryby, ile ich wytropienie, wytypowanie miejsca. Samo złowienie było miłym potwierdzeniem "odrobienia zadania domowego". Brakowało porządnej molwy, brakowało płaskiego akcentu 50+. Jednym słowem nie byłem niczym zaskoczony, nic mnie nie poruszyło. Mnie i mojego pióra. A jeśli nie, to nie będę tego faktu przelewał czy wystukiwał. Żadna norweska ryba nie przebije polskiego łososia. Może nie wagą czy temperamentem, ale ...sacrum. Łosoś potrzebuje włożenia swojej duszy w połów, tu nic nie zostawia się przypadkowi, jest gra kolorów, finezja przynęt i jest temperament przeciwnika, który dyktuje warunki, którego trzeba najpierw uszanować, bo nie da się zaprosić do łodzi. Z pokorą do niego trzeba podejść, a nie z siłą i rutyną... Halibut tego nie potrafi. Traktowałem go kowadłem 600-gramowym z doczepionym ołowianym jajem... Jeśli mój przeciwnik daje się na takie "kartofle" nabrać, to ja nie chcę takiego przeciwnika. Rodzi się pytanie zasadnicze: co dalej ? Za stary jestem na 3-dniowe ekskursje w jedną stronę... aby tylko dopasować talizmany i stwierdzić, że jest jedynie OK.. To za mało. Nie wiem czy to czas zmienić miejsce? Środek transportu? Czas pokaże czy będzie to Soroya czy Islandia...

Zdjęcia z naszej wyprawy mozna zobaczyć w linku (proszę ich nie kopiować i nie udostępniać dalej):

https://plus.google.com/photos/111281788298233711506/albums/6168856912454681809?sview=26&authkey=CNjMja6A-OSubA

 

Spaliśmy w Storhaug. dwie sypialnie 2-osob, jedna 4-osob, jeden pokój małżeńskie łóżko, salon z kuchnią i spiżarnią, piwnica z zamrażarką, WC, wanna prysznic, pralka, piekarnik, mikrofala, lodówka duża, czajnik bezprzewod, naczynia, gary, patelnie OK. Do niczego nie można się przyczepić. bardzo blisko łodzi i sklepu, dalej do fileciarni. Jak sklep otwarty można płacić za paliwo gotówką 9-14. potem kartą.



#2 zdrowaczekolada

zdrowaczekolada

    megavega

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 658 postów
  • MIejscowośćToruń

Napisano 09 lipca 2015 - 10:42

Poruszyła mnie Twoja refleksja.......

Piękne zdjęcia, gratuluję ryb!


  • frantic lubi to

"Tylko wytrwałość jest wszechmocna" - http://megavega.pl


#3 Cpt. Lego

Cpt. Lego

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 2 011 postów
  • MIejscowośćKwidzyn

Napisano 09 lipca 2015 - 11:13

Frantic, ale tak jest ze wszystkim. Pewne rzezy sie przejadają i nie ma zmiłuj. trzeba zrobić odskocznię, a Islandia, to strzał w 10 - to jest własciwy kierunek. Juz od dawna o tym mysle. Problemem jest jedynie transport.


Użytkownik Cpt. Lego edytował ten post 09 lipca 2015 - 11:35

  • †† Rysiek †† lubi to

Son of Vikings

gallery_9_133_133259.jpg


#4 Tom_S

Tom_S

    Halibut

  • Moderator
  • 1 217 postów
  • MIejscowośćPiła

Napisano 09 lipca 2015 - 13:38

Też mam podobnie :) . Norwegia najnormalniej w świecie mi się przejadła i znudziła(na dzień dzisiejszy), no, ale Islandia to inna inszośc- jakby co- jestem spakowany ;) . A transport- wiadomczak- aeroplanem :) .


Użytkownik Tom_S edytował ten post 09 lipca 2015 - 13:44


#5 Dinet

Dinet

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 371 postów
  • MIejscowośćSzczecin

Napisano 09 lipca 2015 - 14:14

Poniekąd z podobnych pobudek robię sobie przerwę w 2016 od Norwegii.

Czyli jest nas kilku, którzy mają podobne odczucia. Jakiś wirus?? :huh:



#6 zdrowaczekolada

zdrowaczekolada

    megavega

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 658 postów
  • MIejscowośćToruń

Napisano 09 lipca 2015 - 15:49

Na Islandię?

To proste!

Wizzair uruchomił niedawno bezpośrednie tanie loty z Gdańska do Reykjaviku.

Niżej przykładowy zrzut z symulacji dla 4 osób. Wychodzi 1170 na os. w obie strony z wędkami i dod. bagażem.

Jestem chętny a we wrześniu są promocje w ośrodkach nawet - 50%

Załączony plik  islandia.png   117,69 KB   1 Ilość pobrań

 

 


  • frantic lubi to

"Tylko wytrwałość jest wszechmocna" - http://megavega.pl


#7 StefanS

StefanS

    Dorsz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 125 postów
  • MIejscowośćMassachusetts, USA

Napisano 09 lipca 2015 - 19:54

Dziwnie swojsko brzmiacy ten pierwszy post kol. Frantica. Poczatkowy zachwyt mozliwosciami, osiagnieciami, filetami w zamrazarce ktory powoli przeistacza sie, zaminia sie w stagnacje, w poszukiwanie czegos lepszego. Niestety mamy taka juz nature ze chcemy ciagle isc do przodu, szukac nowych emocji I wrazen, ze chwilowe zachlysniecie sie osiagnieciem pulapu poziomu ktory czesto jest niezbyt dostepny dla innych po chwili staje sie nie wystarczajacy. Nie znam Baltyku, nie znam Norwegii, nie znam Islandii, ale znam stagnacje, znam zniesmaczenie postepem techniki, znam rozczarowanie moczeniem kija w lowiskach po ktorych przeszly sieci. I coraz bardziej zaczynam doceniac ten slodki dzwiek kolowrotka gdy wyciagane jest setki metrow plecionki, gdy idzie mocowac sie z ryba mimo ze ma niewiele szans, a jednak.... to mimo wszystko pociaga mimo ze slychac to coraz rzadziej....



#8 frantic

frantic

    Turbot

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 64 postów
  • MIejscowośćBYDGOSZCZ

Napisano 10 lipca 2015 - 05:26

Z rybami jest jak z sexem. Moja babka mówiła: "to mydło się nie zmydli..."
Andrzej - widzę, że Wy również ładnie połowiliście, a do tego wracacie z Norge w takich nastrojach, jakbyście mieli za tydzień jechać z powrotem :D  To dobrze, bo nie ma większej frajdy, jak czerpać radość z tego, co się robi. 

Podchodząc do wyjazdu z rezerwą mam na myśli rónież koszmarną drogę (45 godzin w podróży w jedna stronę) i czekanie na ten jedyny prom w Okfjord... To tak jakby czekać na przypływ, żeby łódkę zwodować, bo się nie przeniesie... Fajne to było pięć lat temu, fajnie było wrócić do tego 3 lata temu. Zawsze wyjazd to wyjazd - wyrwanie się z domu, koledzy, masa żartów z cyklu niegroźnych. Ma to swój urok. I fajnie było w tym roku, jednak czułem się zmęczony tą podróżą. Na promie w Norwegii spałem zamiast wyjść na pokład i podziwiać widoki. To mi się nie zdarzało.

W ciepłe rejony mnie nie ciągnie.

A łosoś to jest ryba! Można cały dzień ganiać z 12 wędkami na pokładzie i nic. :D

Ale jakby ktoś się wybierał na LOPPE do SorTverrfjord, to bez pychy powiem, że moge robić tam za przewodnika. Namierzyłem karmazyny 500 metrów od bazy. Szkoda, że jest to ryba jednorazowego złowienia. Nie da się połowić jej dla fanu.

Dziękuję Wszystkim za miłe słowa i pozdrawiam.


Użytkownik frantic edytował ten post 10 lipca 2015 - 06:03

  • giaur27, zdrowaczekolada i LeSo lubią to

#9 zdrowaczekolada

zdrowaczekolada

    megavega

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 658 postów
  • MIejscowośćToruń

Napisano 10 lipca 2015 - 07:24

Krzysiek - Twoja relacja z wyprawy na Loppa w 2012 jest magiczna. Kto jeszcze nie czytał, ten trąba ;)

Nora Jones, którą uwielbiam, dopełniła całości kompletnie!

Ale bez lizusostwa, zgadzam się z Tobą, dobrze czujesz jak jasnowidz, już mnie tam niesie :)

My 55 godzin jechaliśmy w jedną stronę do Gjesvaer przez Pribałtykę, Finlandię, aby połowić tylko 3 razy wychodząc w morze. Trafiliśmy na sztormową pogodę. Jednak bycie na cyplu widokowym Nordkapp podczas 32 m/s - bezcenne! :)

Nie żałuję! Jadę tą trasą jeszcze raz 27 lipca i wracam 6 sierpnia, prawdopodobnie ostatni raz autem. Ale tylko dlatego, że jest w Havoysund festiwal halibuta i zawody a muszę zabrać "troszkę" sprzętu.

W ew. przyszłości "daleka północ" już tylko samolotem i do miejsc, gdzie jest więcej niż 1 prom.

Kolega doleciał z Gdańska do Alta w 6 godzin, z przesiadką w Oslo, na Mageroya był za 3 godz! Dodam, że mniej zapłacił za podróż niż my samochodami na osobę.

Na Vedze byłem 6 razy i jadę 7 raz we wrześniu 2016 (może jeszcze czerwiec na 3 dni?). Chcę sprawdzić jak we wrześniu na tych bajecznych łowiskach. Znam Vegę doskonale, choć trudno się pływa w archipelagu, trzeba być czujnym. Śruby dużo kosztują ;)

Zazdroszczę łososia, nie mam pojęcia zupełnie o trollingu, chętnie spróbuję w 2016.

Dlatego wędkarstwo jest demokratyczne jak muzyka!

Łowię dla FANU!


"Tylko wytrwałość jest wszechmocna" - http://megavega.pl


#10 Lasol

Lasol

    Dorsz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 154 postów
  • MIejscowośćLechbruck am See

Napisano 10 lipca 2015 - 07:52

Islandia wcale nie jest droga! W lipcowym wydaniu gazety Blinker jest oferta firmy Andrees Angelreisen na rok 2016  i np. przy 6 osobach-przelot z Berlina i 2 tygodnie pobytu na przelomie kwietnia i maja za 1055E albo maj lub wrzesien tez 2 tygodnie dla 2-6 osob za 1190 E.W cenie przelot,dowoz do domkow,lodka 7m 130PS,ubezpieczenia,samochod na miejscu do dyspozycji oraz 20 kg filetow z przenosna lodowka jesli ktos nie chce sam filetowac!! Szczegoly na: www.andrees-angelreisen.de


  • Cpt. Lego i †† Rysiek †† lubią to

#11 frantic

frantic

    Turbot

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 64 postów
  • MIejscowośćBYDGOSZCZ

Napisano 10 lipca 2015 - 08:42

Krzysiek - Twoja relacja z wyprawy na Loppa w 2012 jest magiczna. Kto jeszcze nie czytał, ten trąba ;)

Nora Jones, którą uwielbiam, dopełniła całości kompletnie!

Ale bez lizusostwa, zgadzam się z Tobą, dobrze czujesz jak jasnowidz, już mnie tam niesie :)

My 55 godzin jechaliśmy w jedną stronę do Gjesvaer przez Pribałtykę, Finlandię, aby połowić tylko 3 razy wychodząc w morze. Trafiliśmy na sztormową pogodę. Jednak bycie na cyplu widokowym Nordkapp podczas 32 m/s - bezcenne! :)

Nie żałuję! Jadę tą trasą jeszcze raz 27 lipca i wracam 6 sierpnia, prawdopodobnie ostatni raz autem. Ale tylko dlatego, że jest w Havoysund festiwal halibuta i zawody a muszę zabrać "troszkę" sprzętu.

W ew. przyszłości "daleka północ" już tylko samolotem i do miejsc, gdzie jest więcej niż 1 prom.

Kolega doleciał z Gdańska do Alta w 6 godzin, z przesiadką w Oslo, na Mageroya był za 3 godz! Dodam, że mniej zapłacił za podróż niż my samochodami na osobę.

Na Vedze byłem 6 razy i jadę 7 raz we wrześniu 2016 (może jeszcze czerwiec na 3 dni?). Chcę sprawdzić jak we wrześniu na tych bajecznych łowiskach. Znam Vegę doskonale, choć trudno się pływa w archipelagu, trzeba być czujnym. Śruby dużo kosztują ;)

Zazdroszczę łososia, nie mam pojęcia zupełnie o trollingu, chętnie spróbuję w 2016.

Dlatego wędkarstwo jest demokratyczne jak muzyka!

Łowię dla FANU!

Przeczytałem swoją relację z 2012r... Łza mi się zakręciła. Może zbyt surowy jestem tym razem w ocenach... Z jednej strony w tym opowiadaniu antycypowałem to, co nastąpiło: pozbierałem wszystko i zabrałem ze sobą. Swoje serce zostawiłem w domu - dlatego tak dobrze mi się wracało do kochającej Pani. Dla wędkarza - samotnika to też jest ważne - świadomość, że jest gdzie i do kogo wracać.

Na łososia możemy umówić się w listopadzie czy grudniu na moją łódkę - zapraszam. Jak już powiedziałem - z rybami jak z sexem - sam nie wiem czy jak się obudzę następnego dnia nie stwierdzę - Pojechałbym na LOPPĘ ! Wiem że tak może się zdarzyć...


Użytkownik frantic edytował ten post 10 lipca 2015 - 09:37

  • giaur27 i zdrowaczekolada lubią to

#12 Cpt. Lego

Cpt. Lego

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 2 011 postów
  • MIejscowośćKwidzyn

Napisano 10 lipca 2015 - 09:49

Islandia wcale nie jest droga! W lipcowym wydaniu gazety Blinker jest oferta firmy Andrees Angelreisen na rok 2016  i np. przy 6 osobach-przelot z Berlina i 2 tygodnie pobytu na przelomie kwietnia i maja za 1055E albo maj lub wrzesien tez 2 tygodnie dla 2-6 osob za 1190 E.W cenie przelot,dowoz do domkow,lodka 7m 130PS,ubezpieczenia,samochod na miejscu do dyspozycji oraz 20 kg filetow z przenosna lodowka jesli ktos nie chce sam filetowac!! Szczegoly na: www.andrees-angelreisen.de

 

A znasz tę firme? Korzystałes? bo jak w tej cenie jest full, to naprawdę zajebista cena.


Son of Vikings

gallery_9_133_133259.jpg


#13 Szczepek

Szczepek

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 726 postów
  • MIejscowośćWarszawa

Napisano 10 lipca 2015 - 10:10

Zbierać skład i atakować wyspę :D .



#14 giaur27

giaur27

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 926 postów
  • MIejscowośćŁódź

Napisano 10 lipca 2015 - 10:19

... jak tak to melduję się na pokładzie :)



#15 Lasol

Lasol

    Dorsz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 154 postów
  • MIejscowośćLechbruck am See

Napisano 10 lipca 2015 - 10:27

A znasz tę firme? Korzystałes? bo jak w tej cenie jest full, to naprawdę zajebista cena.

Nie korzystalem z tej firmy -ale istnieje na rynku niemieckim dosc dlugo tzn. od 10 lat dostaje katalogi z wyjazdami na ryby.Czytam tez forum wedkarskie -niemieckie i nie slyszalem a jakis przekretach czy niescislosciach odnosnie tej firmy .O! znalazlem-istnieja od 35 lat a w 2008 i 2010 dostali nagrode od najbardziej opiniotworczej gazety wedkarskiej czyli Blinker.



#16 Szczepek

Szczepek

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 726 postów
  • MIejscowośćWarszawa

Napisano 10 lipca 2015 - 11:02

Dwa tygodnie w cenie jednego dobra promocja. Może być już wszystko zabukowane.


Użytkownik Szczepek edytował ten post 10 lipca 2015 - 11:02


#17 LeSo

LeSo

    Dorsz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 138 postów
  • MIejscowośćLębork

Napisano 12 lipca 2015 - 05:28

Frantic dzięki za fajne zdjęcia. Miło jest pooglądać . Nie które miejsca bardzo znajome. Jeszcze 1,5 miesiąca temu tam byłem ;) . Ach jak ten czas leci ! Mi jakoś Norwegia jeszcze się nie znudziła.  Byłem już 10 razy i czekam na kolejny wyjazd ze zniecierpliwieniem. Odpoczywam psychicznie i fizycznie na tych wyjazdach. Fakt 3 dni w podróży w jedną stronę to za dużo. Ale jeszcze jakoś daję radę. Na przyszły rok mamy o wiele bliżej. Tym razem Kvaroy. Może nie będzie takich rybich okazów jak na dalekiej północy, ale też będzie fajnie. Liczy się dobre towarzystwo przyjaciół z którymi widzę się tylko raz w roku. :)  Co do Islandii lub Soroyi.     Soroya była na "wyciągnięcie ręki" Widziałem ją codziennie .... ale jednak jeszcze za daleko jak na wyprawę łódką !!! :( Może za dwa lata na okrągłe urodziny zrobię sobie taki prezent. To było by COŚ :1_miejsce: Dobrze jest mieć takie marzenia i do nich dążyć . Pozdrawiam.


  • giaur27, zdrowaczekolada i frantic lubią to

#18 frantic

frantic

    Turbot

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 64 postów
  • MIejscowośćBYDGOSZCZ

Napisano 29 sierpnia 2015 - 21:09

Pierwszy z trzech filmów, obrazujących nasze tegoroczne norweskie połowy

w linku:

https://youtu.be/-3O89sO_K5Y


Użytkownik frantic edytował ten post 29 sierpnia 2015 - 21:42


#19 frantic

frantic

    Turbot

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 64 postów
  • MIejscowośćBYDGOSZCZ

Napisano 30 sierpnia 2015 - 06:36

Część druga

https://youtu.be/iPmUJADYLyo



#20 frantic

frantic

    Turbot

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 64 postów
  • MIejscowośćBYDGOSZCZ

Napisano 30 sierpnia 2015 - 17:37

część trzecia 

https://youtu.be/dMUdlyGJcSI






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych