Witam. Tata za dzieciaka woził mnie po jeziorach - głównie spining okoń & szczupak. Ale jak jakieś 15 lat temu pierwszy raz wybrałem się nad polskie morze, to zapomniałem o słodkiej wodzie.
Z kolei w ubiegłym roku pierwszy raz odwiedziłem Nordkapp i... kopnęło mnie . W tym roku koniec kwietnia zaliczony wyjazd - również Gjesvaer. I wiem, że dopóki bozia da - będę chciał tam jeździć co roku. W międzyczasie polskie wybrzeże - już w piątek - o ile pogoda pozwoli Hydra i Kołobrzeg.
Pozdrawiam wszystkich wędkarzy!
karlitosz