Juz od pewnego czasu nosilem sie z zamiarem wyplyniecia i polowienia z kutra w Drøbak.Niejednokrotnie widzialem jak owe jednostki wyplywaja, niekiedy wrecz oblepione wedkarzami.I tak sie czailem i czailem i w koncu zdecydowalem sie.W zeszlym tygodniu zapisalem sie do wspomnianego w temacie Ski Havfiskeklubb.Dla zainteresowanych wklejam link https://www.skihavfiskeklubb.org/
Wpisowe wynosi 650nok,a kazdorazowe wyplyniecie 400nok za pieciogodzinne wedkowanie.Akurat dzisiaj bylem na mini zawodach wewnatrz klubowych klubbtur7-Poengfiske plamiak liczyl sie podwojnie.Kazdy z uczestnikow dostal liste z punktowanymi gatunkami ryb,bylo ich 18.Wyplynelismy na dwoch jednostkach na wiekszej bylo okolo 15 wedkarzy zas na mniejszej gdzie ja probowalem swoich sil 6.
DSC_2820.JPG 272,38 KB 2 Ilość pobrań DSC_2821.JPG 260,62 KB 2 Ilość pobrań
Przyznam,ze bylem mocno zaskoczony..Norwegia kojarzy sie z lapaniem duzych ryb,natomiast tym razem bylo calkiem inaczej..Najpierw zaczelismy polowac na wszelkie fladry,kury diably,rdzawce,seje itd.
DSC_2847.JPG 362,36 KB 2 Ilość pobrań
Szczerze przyznam,ze bez uprzejmej pomocy dwoch Norwegow Jona i Robina zaliczylbym wtope.Poratowali mnie gotowymi uzbrojonymi juz przyponami,pozostalo tylko zalozyc miesko na haczyk i tylko lowic.Poczatkowo nic nie moglem zaciac ale z czasem juz sie znacznie poprawilo
Najpierw zameldowala sie fladra,kolejna, kur witlinek .
Pozniej zmienilismy miejsce i dostalem zestaw z jeszcze mniejszymi haczykami,zaowocowalo to kolejnymi fladrami i rybka zwana sypike.Szczeka calkiem mi opadla gdy podplynelismy z 12m do brzegu i zmienilismy zestawy najeszcze delikatniejsze,haczyki nr 12 i tylko troszke mieska makreli i do wody
DSC_2828.JPG 444,3 KB 1 Ilość pobrań DSC_2829.JPG 390,53 KB 1 Ilość pobrań
I tylko mi sie udalo chwycic prawdziwego morskiego potwora
DSC_2832.JPG 262,48 KB 1 Ilość pobrań
Na ostatnie dwie godziny poplynelismy na wieksze ryby i glowny cel-plamiaki.Zasada bylo,ze lowimy na trzy haki max.Zalozylismy wieksze haki na nie filety z makreli odpowiednie dociazenie i na wode.Lowilismy w okolicy Galeri Finsrud.Echo pokazywalo 100-111m,natomiast seje byly na okolo 60-80m.Zlapalismy lacznie kilkanascie sejow i tylko jeden z naszych kolegow trafil plamiaka.Lecz i tu usmiechnelo do mnie szczescie..Jest branie na jakis 60m ,ale idzie spokojnie bez szalenczych uderzen jak to sej.Okazalo sie,ze zlapalem szarego rekina Chlopaki pospieszyli z gratulacjami,aczkolwiek to rzadki okaz i do tego na pierwszym wyjezdzie
DSC_2833.JPG 283,28 KB 1 Ilość pobrań DSC_2839.JPG 292,54 KB 1 Ilość pobrań
Robin mi powiedzial,ze poluje juz na tego rekina juz niemal 2 lata i bez skutku..Znowu jakies seje i..zartuje do chlopakow,ze drugi rekin..po chwili okazalo sie ze mam racje Spojrzeli na mnie,na siebie,hihi miny nietegie.W koncu nie czesto sie zdarza zlapac dwa rekiny na jednej wyprawie,ale w koncu usmiechnelo sie szczescie do Robina i on rowniez wyciagnal swojego rekina szarego,Cieszyl sie jak dziecko Zaraz drugi kuter okrzyknal nas lowcami rekinow.Atmosfera byla znakomita,przyjacielska.Najwiekszy sej rowniez padl na naszej lodzi,taki powyzej 4kg.W porcie mierzenie,wazenie i zdawanie kart z wynikami.Najlepszy okazal sie pewien Norweg,ktory zlowil 9 roznych gatunkow ryb.Ja mialem ich 7 co bylo wynikiem przyzwoitym jak na pierwszy taki wyjazd.Kolejny wyjazd klubowy 22maja,wiec mam troche czasu do przygotowania sie.Dzisiejszy dzien traktuje jako niezwykle udany.Nabylem przede wszystkim sporo doswiadczenia i zauwazylem,ze Norwegia to nie tylko duze ryby,ale rowniez cala masa mniejszych rybek rownie ciekawych pod wzgledem rywalizacji.Za miesiac kolejna relacja.
Pozdrawiam
DSC_2841.JPG 390,56 KB 1 Ilość pobrań