Przy okazji chytania szczupaków kolejny raz zlikwidowaliśmy kłusownicze siatki. Sporo ryb było śniętych, na szczęście drobnych, ale była 1 duża płoć. Kilka ryb uratowaliśmy, w tym raki. Praca była dość mozolna bo trzeba było żywe rybki i raki wycinać z żyłki i siatki, ale ryby- głównie ploteczki i 1 duża wzdręga odpłyneły w dobrej kondycji. Siatki wyrzuciliśmy do śmieci by ptaszyska i inne zwierzaki się w to nie zaplątały.
Nawet nie chce mi się tego komentować..,,
Kłusownicy
Rozpoczęty przez
Tom_S
, 04 maj 2022 10:40
3 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 04 maja 2022 - 10:40
- kaz, easyrider, longin i 1 inna osoba lubią to
#2
Napisano 04 maja 2022 - 11:33
Z siatami jest dramat, niczego się nie boją, w W-wie taż tego sporo jest w wodzie.
A ten rak po mojemu to chyba pręgowany.
A ten rak po mojemu to chyba pręgowany.
#3
Napisano 06 maja 2022 - 09:46
Tomek musisz uważać z takim ściąganiem siat, bo zwyczajnie możesz zostać posądzony przypadkowo o kłusownictwo
Son of Vikings
#4
Napisano 06 maja 2022 - 13:36
Akurat to mamy opanowane. Gospodarz wody o wszystkim wie, dlatego tez robimy dokumentacje foto. Bardziej się boję łobuzów bo z nimi żartów nie ma...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych