cześć Panowie,
mam dylemat:
żeby w miarę dokładnie podać przynętę rybie stojącej w toni lepszym rozwiązaniem jest licznik np. taki:
https://allegro.pl/o...ran-10720526660
czy pletka multikolor?
Licznik pod multiplikator, więc to też problem, bo używam kołowrotków.
Bo jeszcze innym rozwiązaniem jest spuszczenie przynęty do dna i znając nawój pletki na kołowrotek podciągnięcie jej o pewną ilość obrotów korbą w górę.
To chyba rozwiązanie najgorsze: najdłużej trwa, na pomiar wpływa dryf, potencjalny zaczep.
Jakie macie doświadczenia, pomysły?
pozdr