18 replies to this topic

[kafas]

W Trójce słucham właśnie audycji o walorach zdrowotnych i smakowych ryb.

Ciekawe wypowiedzi...

 

Pewnie będzie ona dostępna w archiwum Trójki.

Polecam, choć o 90% informacji pewnie wiecie już od dawna

[longin]

Ryba w sama w sobie być może jest zdrowa. Ale jak wszyscy wiemy lubi pływać. Ale w tym co zwyczajowo pijemy, żeby rybka mogła pływać, chyba nie do końca jest zdrowe. Szczególnie następny poranek, bywa jakby nieco ciężkawy. Choć większość z nas pije, dla tak zwanej zdrowotności! 

[Cpt. Lego]

Ryba w sama w sobie być może jest zdrowa. Ale jak wszyscy wiemy lubi pływać. Ale w tym co zwyczajowo pijemy, żeby rybka mogła pływać, chyba nie do końca jest zdrowe. Szczególnie następny poranek, bywa jakby nieco ciężkawy. Choć większość z nas pije, dla tak zwanej zdrowotności! 

 

Ty, lekarz, twierdzisz, że alko jest niezdrowe? Co się Tobie pozmieniało?

Edited by Cpt. Lego, 17 January 2018 - 00:46.

[kafas]

Wow

Takich głosów rozsądku i sumienia w audycji nie było.

Dobre to!

[longin]

E! Mareczku napisałem, że może być nie zdrowe! A to różnica! Wszystko zależy od tego co i ile tej aqvavity się wypije. Żeby ryba nie myślała, że ją pies zeżarł. Sama nazwa Aquavita - "woda życia" wszystko wyjaśnia. Nie jeden został poczęty po spożyciu tego zacnego płynu!

[Cpt. Lego]

No to już lepiej. A hasło, być poczętym po spożyciu Aquavity, to już fest

[easyrider]

Aquavita to raczej w tropikach zadziała jak należy a na północy? - Według mojej wiedzy najzdrowsze są ryby

z jak najniższego poziomu w łańcuchu pokarmowym czyli powiedzmy sardynki (żywiące się planktonem). Im wyżej  jesteśmy,

znaczy im większe ryby zabieramy do konsumpcji tym więcej toksyn zeżeramy. Tam jest naskładane przez lata tyle

metali ciężkich, że trudno będzie normalnie się tym nie otruć. Generalnie to całe te życie jest "niezdrowe".

Wszędzie tylko na człowieka czeka ......

Z drugiej strony to i tak co dzień jesteśmy coraz bliżej piórnika. I nic tego nie zmieni. Nawet najzdrowsze odżywianie

[giaur27]

Aquavita to raczej w tropikach zadziała jak należy a na północy? - Według mojej wiedzy najzdrowsze są ryby

z jak najniższego poziomu w łańcuchu pokarmowym czyli powiedzmy sardynki (żywiące się planktonem). Im wyżej  jesteśmy,

znaczy im większe ryby zabieramy do konsumpcji tym więcej toksyn zeżeramy. Tam jest naskładane przez lata tyle

metali ciężkich, że trudno będzie normalnie się tym nie otruć. Generalnie to całe te życie jest "niezdrowe".

Wszędzie tylko na człowieka czeka ......

Z drugiej strony to i tak co dzień jesteśmy coraz bliżej piórnika. I nic tego nie zmieni. Nawet najzdrowsze odżywianie

 

...bo życie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową

 

Rybki są super- oczywiście trzeba je popijać, żeby wybić metale ciężkie   

Edited by giaur27, 18 January 2018 - 12:02.

[Cpt. Lego]

Popijać, popijać. W rybkach są czasem nicienie, a robala wiadomo, trzeba zalać i to fest.    

[kafas]

moje refleksje po audycji były takie (na podstawie usłyszanych wypowiedzi):

- dorsza w Bałtyku wkrótce nie będzie (karłowacieje z braku pokarmu)

- ryby denne (głównie flądra) zbierają w swoich ciałach największy syf

- rabunkowa polityka rybacka zniszczyła już dawno równowagę biologiczną w Bałtyku,

- za kilka lat czeka nas katastrofa ekologiczna, bo na dnie jest mnóstwo utopionych toksycznych śmieci,

- trzeba wziąć pałę i lać po łbach decydentów

- off: panga to największy SYF

- niech żyje Norwegia

[easyrider]

Norwegia niech żyje! Ale bez tego ichniejszego hodowlanego łososia... dla kobiet w ciąży powinien być absolutnie zabroniony.

A zdrowy dorosły to tak raz w tygodniu a jeszcze lepiej raz w miesiącu o ile w ogóle...

Najgorsza jest panga.

[kafas]

Norwegia niech żyje! Ale bez tego ichniejszego hodowlanego łososia... dla kobiet w ciąży powinien być absolutnie zabroniony.

A zdrowy dorosły to tak raz w tygodniu a jeszcze lepiej raz w miesiącu o ile w ogóle...

Najgorsza jest panga.

 

Oglądałem jakiś czas temu francuski (chyba) film dokumentalny o fermach łososia. Padło w nim, że na rynek Europy Wschodniej łososie są pod koniec życia dokarmiane jakąś farbką, żeby mięsko było bardziej pomarańczowe.

Ja jak wędzę rybę, to nigdy nie uzyskam takiego koloru jak ma sklepowy łosoś, więc chyba to prawda.

[easyrider]

Oczywiście że są barwione. Nigdy takiego koloru (nie wiem czy dobierany według RAL czy Pantone)

by nie osiągnęły żrąc przez całe życie jedynie pelet....

[Cpt. Lego]

Tak samo barwione, jak i nasze polskie jajeczka z fermy. Nie patrzcie na innych. U nas w PL jeszcze gorsze rzeczy robią. Nad tym nie ma nikt kontroli.

[darboch]

Czyli co ? Najzdrowsze z ryb jest.... picie

[giaur27]

Tak samo barwione, jak i nasze polskie jajeczka z fermy. Nie patrzcie na innych. U nas w PL jeszcze gorsze rzeczy robią. Nad tym nie ma nikt kontroli.

...wydaje mi się, że jeśli chodzi o "upiększanie jedzenia" jesteśmy na szczęście sporo z tyłu za "zawodowcami". Przez ostatnie kilka/kilkanaście lat ten proces mocno przyspieszył przez to, że markety grubo się rozsiadły nawet w mniejszych miasteczkach. Mamy jednak ryneczki, gdzie jesteśmy w stanie kupić jeszcze to i owo od rolnika, który nie ma kilkudziesięciu/kilkuset hektarów i produkcję nastawioną na ogromnych odbiorców.

 

Jeśli chodzi o łososia to nasze kurczaki podlegają w przeciwieństwie do nich normom i kontrolom. W Norge za badania nad "pasionym łososiem" i jego wpływem na organizm ludzki dwie panie doktorantki straciły pracę na uniwersytecie- lobby hodowlane jest tam bardzo mocne.

Był tu na portalu, albo na tym starym film,  który opowiadał tą historię- ministrem odpowiedzialnym w Norge za tą dziedzinę była pani, której rodzina była właścicielem/współwłaścicielem jednej z największych spółek zajmującym się farmami łososia... ot taki przypadek

Edited by giaur27, 23 January 2018 - 10:32.

[Sacha]

Czyli co ? Najzdrowsze z ryb jest.... picie

A może ....... rypanie ? Alkohol szkodzi na wątrobę a rypanie nie. 

[Cpt. Lego]

A może ....... rypanie ? Alkohol szkodzi na wątrobę a rypanie nie. 

Rypanie wykańcza i trwa krótko, a efekt picia czuje się jeszcze na drugi dzień

[longin]

Ja miałem taką panią jakieś 40+ , która chciała żebym jej włożył w poniedziałek, a wyciągnął najlepiej koło soboty. Wiec jakie krótko ! Było to jakiś czas temu. Teraz nie ma takich pań!