Zobacz pozostałą treść
Kategorie Zobacz wszystkie →
Szukaj artykułów
Najnowsze Artykuły 2
Najnowsze komentarze
-
Jezioro Onkivesi. Finlandia...
Sacha - 10 lip 2018 14:57
-
Wyprawa na wyspę gejzerów....
LeSo - 22 paź 2016 05:07
-
Dorsz na lekko (niekiedy wr...
fillipd4b - 30 maj 2016 12:55
-
Pstragi z Nord Norge
Michał Gdańsk - 23 mar 2016 17:59
-
Dorsz na lekko (niekiedy wr...
okonhel - 14 cze 2015 08:25
-
Dorsz na lekko (niekiedy wr...
Tomek88 - 23 mar 2015 07:27
0
Wyprawy
Pstragi z Nord Norge
13 wrz 2015 20:34 |
rafaelnorge
w Wyprawy zagraniczne
Obszerna fotorelacja z wędkowania w pstrągowych rzekach i jeziorach północnej Norwegii.
Czytaj artykuł → 1 komentarzy
TORSVÅG HAVFISKE 2015
04 sie 2015 21:11 |
Hero
w Wyprawy zagraniczne
Slowem wstepu
W tym roku , w czerwcu , po raz trzeci odwiedzilem baze na wyspie Vannoy .
Tym razem w nowej roli , nie tylko lowiacego uczestnika ale rowniez w roli przewodnika i organizatora calego zamieszania. Poprzednia grupa z roznych wzgledow osobistych nie mogla jechac w tym terminie wiec znalazlem kilku chetnych kolegow i wyjazd szczesliwie doszedl do skutku.
Cala logistyka byla nieco skomplikowana. Najpierw , tydzien przed wyjazdem dotarly do mnie bagaze ktore do Oslo przyjechaly busem . We wtorek , dzien przed , doleciala do mnie grupa przyjaciol z Polski po czym w srode razem juz z calym majdanem ruszylismy na lotnisko w Oslo z kad polecielismy do Tromso. Tegoroczny wyjazd bardziej niz kazdy do tej pory determinowala pogoda. To ona stawiala warunki i szczerze powiem ze nigdy nie spedzilem tyle czasu nad prognozami.
Ponizej krotka foto relacja
Linie z ktorymi jeszcze nie mialem problemu. Fotka w drodze do Tromso
Ekipa od lewej Bartek, Marek, Grzegorz i Ja Tromso lufthavn
Dlugo wyczekiwany widok ...
Widok na port
Trzepoczace flagi w porcie to widok ktory niezbyt cieszy Nas wedkarzy morskich
Pierwsze proby. Brak mozliwosci wyjscia na otwarta wode. Nawet we fiordzie warunki ciezkie ale pierwsze koty za ploty -) Wychodzi kilka ladnych ryb chodz dryf taki ze pilker 600 gr ciezko lapie dno
Kolejny misiek ktory zalapal sie na fotke
A to juz fotka po pierwszym , krotkim chodz owocnym wypadzie na blat na otwartej wodzie.
W pierwszym naplynieciu Grzegorz lowi swojego pierwszego w zyciu halibuta 35 kg. Dobry poczatek !
U podnoza blatu troche glebiej jak zwykle stalo pare ladnych dorszy. jeden pokazal ladnie mordke do zdjecia ...
Jeszcze zanim musielismy uciekac Bartek lowi kolejnego halibucika
Po tak trudnym chodz milym poczatku kolejny dzien nie do plywania. Grzesiu przy kuchni , Marek na telefonie a Ja z nosem w prognozach i przed mapa lowiska. To czesty widok w naszym apartamencie juz do konca pobytu
Jest rowniez czas na zakupy. To najlepszy sklep na wyspie. Jego mily wlasciciel Johnny dowozi nam potrzebne rzeczy na kamp GRATIS ! Przemily czlowiek. Sklep oferuje rownierz kompletne wyposazenie wedkarskie.
Po kazdej burzy wychodzi slonce. To pierwszy i jedyny jak sie okazalo tak sloneczny dzien . Chwilowa poprawa pogody dala nam kilka godzin wiec moglismy poplynac dalej od bazy. Docelowo mielismy poplynac na blat na ktorym lowil w tym czasie Janusz ( forumowy kolega Jans) ale po drodze postanowilem odwiedzic pewien cichy zakatek znany z poprzednich wyjazdow. Spedzilismy tam juz reszte dnia i fajnie polowilismy...
Marek w akcji
27 kg blyszczacego czarnego zlota -) z 17 metrow....Piekne branie
Nalowiona i zadowolona ekipa. Slonce i ryby czego chciec wiecej...
W koncu i do mnie usmiecha sie szczescie.-) Mocny odjazd i waleczna ryba. Ok 40-45 kg laduje na pokladzie
Jeszcze raz pogoda pozwolila nam poplynac na kilka godzin na dalsze lowisko. Byla fajna promocja na dorsze ok 100cm do bolu i jeden ladny sej na oslode . W ostatni dzien walczylismy jeszcze kilka chwil na fiordzie blisko bazy bo znowu szedl wiatr 12 m/s...
Podsumowanie
Podzczas pobytu lowilismy razem do kupy moze ze 2,5 dnia. Pogoda nie pozwolila na wiecej. jest oczywiscie niedosyt ale jestem dumny z kolegow ze nie przekreslili wyjazdu i sie nie poddali na dzien dobry. Jak zycie pokazalo oplacalo sie troche pomeczyc i powalczyc w tych ciezkich wedkarsko warunkach.
Pozatym wyjazd to nie tylko ryby ale przede wszystkim ludzie ! Wspolnie fajnie spedzony czas, Milo bylo spotkac znowu Janusza, Znowu pogadac ze Stefanem. Jest tez Trine ktora dwoila sie i troila zeby wszystko bylo jak nalezy. Booking na przyszly rok zrobiony.
Moze sie tam spotkamy czego Wam i sobie zycze.
Czytaj artykuł → 0 komentarzy
Skarsvag, 30.06.- 10.07.2014r.
20 sie 2014 20:25 |
Tom_S
w Wyprawy zagraniczne
Relacja z wyprawy na Norkapp do Skarsvag w dniach 30.06.- 10.07.2014r.
Czytaj artykuł → 1 komentarzy
Polska Baza Wędkarska na Lofotach na wyspie STO...
25 lut 2014 14:24 |
Gość
w Wyprawy zagraniczne
Z materiałów archiwalnych kolegi @ darboch - Darek - opis jego wyprawy z 2011 roku który w całości zamieszczony jest http://www.campertea...pic.php?t=11145 życzę miłego czytania i ewentualne dzielenie się uwagami.
Jeszcze będąc w Polsce prowadziliśmy korespondencję mailową z dwoma firmami organizującymi wyprawy na połowy morskie w Norwegii. Jedna z nich jednak nas zwyczajnie zbyła i olała natomiast druga potraktowała nas jakbyśmy wykupili pełny pakiet pobytowy a więc damy trochę zarobić...tu już pierwsze bardzo pozytywne zdziwienie! Zaznaczę, że w mailu napisałem,że jesteśmy rodzinką,dysponujemy kamperem i chcieliśmy dosłownie na jeden dzień wypłynąć i zobaczyć jak to faktycznie jest z tymi potężnymi rybami...że nie mamy doświadczenia jak większość wędkarzy którzy wybierają się w te rejony na ryby...że sprzętowo też słabo bo już jedna najmocniejsza wędka skapitulowała...Wszystkie nasze obawy rozwiała osoba z którą rozmawiałem będąc na Lofotach....osobą tą był Andrzej Pietrzyk jak się póżniej okazało właściciel Polskiej Bazy Wędkarskiej na Lofotach na niewielkiej wyspie Store Molla.Momentalnie po przyjezdzie uderzyła nas niesamowicie przyjazna,wręcz rodzinna atmosfera jaką tworzą w bazie Właściciele Ania i Andrzej. Wieczorem zostaliśmy zaproszeni przez Anię na posiłek [kolejne miłe zdziwienie] który składał się głównie z owoców morza...zupa rybna...dorsz w śmietanie z cebulą...kraby...naleśniki z farszem rybnym i tu wielki ukłon w jej stronę...jest wyśmienitą kucharką i przemiłą,ciepłą osobą a my pałaszowaliśmy te przysmaki tak jakby ostatni nasz posiłek był kilka dni temu...
Po jednym dniu czuliśmy się jak u siebie w domu a najlepszym przykładem może być to,że z planowanego 2dniowego pobytu wyszło prawie 2 tygodnie!
Z naszej strony szczerze polecamy to miejsce...bardzo przyjazne kamperowiczom...sporo pięknych miejsc gdzie można stać kamperem i nikomu nie wadzić a przede wszystkim to o czym pisałem powyżej...możliwość przeżycia fantastycznej przygody wędkarskiej! Kamperowcy są w tej szczęśliwej sytuacji,że nie muszą nic rezerwować bo wszystko mają ze sobą. Podaję link :
http://www.wedkarstwownorwegii.pl/
Zanim zaczniemy się chwalić rybkami kilka zdjęć z tego miejsca....
baza wędkarska StoreMolla
w przybliżeniu od strony kei.jpg
tym razem dzieci zostają na lądzie a tylko donoszą nam herbatkę;]
widok z okna naszego kampera.jpg
był obłędny....całkiem po prawej widać bazę
a podobno tam ciągle pada...śnieg.jpg
też tak kiedyś myslałem...heheh
sceneria do łowienia jakich mało.jpg
były momenty,że odkładalismy wędki i obserwowalismy to co nas otacza...większośc obrazów mamy w głowie
okolice
zachód słońca nad Store Molla
pełnia księżyca i pełnia szczęścia.jpg
i o to chyba chodzi !
Czytaj artykuł → 0 komentarzy