Załóżmy, że w końcu kupię jakąś wędkę, kołowrotek itd (choć dylematy są). Z pilkerami i przywieszkami dam radę..... staję na burcie rzucam i ???
Rozumiem, że opuszczam zestaw na dno i ??? Podbijam wysoko/nisko ?? Jak prowadzić przynęty? Kłaść na dno i na wleczonego ?? Jak radzicie ?
Opuszczasz zestaw nad dno, ostatnie mętry szczególnie uważnie bo możesz mieć branie z opadu.
Możesz podrywać pilkera albo unosić go w toni nad dnem.
Musisz czuć dno.
Każde uderzenie o piasek prowokuje rybę.
Bywa, że dorsz przydusi pilkera do dna - wtedy zapniesz go pod pyskiem, pod skrzelami a nawet za bebechy.
Jedni prowadzą agresywnie metodą kolano-czerep a inni spokojnie.
Sam musisz ocenić co Ci odpowiada.
Równie dobrze możesz spiningować jeśli nie ma dryfu i masz odpowiednio dużo miejsca do bezpiecznego zarzucania zestawu.
Pozostają jeszcze przywieszki i metoda na martwą rybkę.
Zestaw z ciężarkiem i hakiem (można założyć dwie przynęty) opuszczasz na dno i oczekujesz brania.
Te są zdecydowane bo dorsz to odkurzacz jakich mało.