Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kołowrotek na dorsze


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
131 odpowiedzi w tym temacie

#41 okonhel

okonhel

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 346 postów
  • MIejscowośćJuż nie Hel

Napisano 30 czerwca 2014 - 19:54

Głównie chodziło mi o to, że nie wierzę w to, że kołowrotek mógłby tak ułatwiać dostęp wody do środka. Sprzęt wygląda tak jakby był zalewany regularnie wodą słoną. Jest całkowicie skorodowany w środku. Mój sprzęt też zawsze jest na relingu w rurze, pływał w różnych warunkach, także w ciężkich. Po wyprawie co najwyżej jest drobny nalot soli na śrubkach.

Czy wierzysz czy nie  - Twoja sprawa, każdy ma prawo do swojej oceny - dlatego w tytule artykułu wstawiłem znak zapytania. Sam byłem zdziwiony tym co zastałem w środku (obudowa otwarta, "jajowate zębatki"). Nie wiem co projektant miał na myśli projektując obudowę typu otwartego - pierwszy raz widziałem takie rozwiązanie. Dziwię się że zaufał temu ozdobnikowi na jedną śrubkę - można było go chociaż złapać na 2 śrubki jak było w starych (szarych) Shimano Catanach. Moze wtedy woda nie dostałaby się pod ozdobnik i nie zalała wnętrza. Choć tak naprawdę przydałaby się tam jakaś uszczelka. Dla mnie projektowanie kołowrotka na morze z otwartą obudową jest wielkim nieporozumieniem. Ponadto nie zauważyłem w tym "morskim" kołowrotku żadnej uszczelki. A nawet matchowy Spro Passion takową posiada pod rotorem. Dlatego nie dziwię się  że wielu wędkarzy kupuje na morze Passiona 755 choć w nazwie nie ma nic morskiego.

Sprzęt tak wygląda bo został zalany a właściciel nie wiedział że ma wodę w środku bo odstawił sprzęt po rejsie i sprzęt leżał czekajac na następny rejs. W tym czasie morska woda wewnątrz robiła swoje. Pewnie też właścieciel łowił jakiś czas tego dnia z wodą w środku i wymieszał smar z wodą ale tego nie wiem. Dostałem sprzęt żeby zajrzeć co mu dolega i "reanimować" i do tego nie przyniósł go właściciel tylko ktoś inny. Z resztą, na szczęście dało się go "zreanimować" i jakoś chodzi dalej. :)

Kiedyś chciałem go nawet kupić ale wybór padł na dużego Sargusa. Teraz chyba nawet znów promocja jakaś jest na Fishingmart - ktos pisał na forum.

Pozdrawiam.



#42 wiwaldi

wiwaldi

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 556 postów
  • MIejscowośćCharzykowy

Napisano 20 września 2014 - 19:09

Czy ktoś jest posiadaczem Spro Zalt 755, bo się do niego przymierzam, ale proszę jeszcze o opinie kolegów.

#43 mijon

mijon

    Szprot

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów
  • MIejscowośćKoziegłowy

Napisano 21 września 2014 - 08:46

Czy waszym zdaniem kołowrotek ABU GARCIA STAMINA 6000FD nada się na połowy dorsza? (przy wyjazdach 2razy do roku i początkach przygody z takim wędkowaniem) 

 

Czy może lepiej Shimano Alivio 6000 lub TRABUCCO KRONOS XT 6000 lub po prostu DRAGON BOAT MASTER 760i


Użytkownik mijon edytował ten post 21 września 2014 - 08:47


#44 okonhel

okonhel

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 346 postów
  • MIejscowośćJuż nie Hel

Napisano 20 października 2014 - 13:22

Kol. mijon - mam Staminę numer mniejszą i szału nie robi. Lepiej już weź tego Boat Mastera - na kutrach sporo wędkarzy go używa i jak na tą cenę jest niezły.



#45 okno

okno

    Dorsz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 116 postów
  • MIejscowośćGdańsk

Napisano 20 października 2014 - 21:27

Ja używam takie kołowrotki na morze, z przekładnią ślimakową. Uważam że wart jest swojej ceny.

 

Załączony plik  2.jpg   21,14 KB   4 Ilość pobrań



#46 cudak

cudak

    Sardynka

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 28 postów
  • MIejscowośćwoodstock

Napisano 27 października 2014 - 16:16

Dzisiaj zakupiłem PENN Spinfisher V 4500, potestujemy zobaczymy. Miejmy nadzieje, że jest to dobry wybór.

 

1Z62As.jpg


Użytkownik cudak edytował ten post 27 października 2014 - 16:44


#47 Szczepek

Szczepek

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 726 postów
  • MIejscowośćWarszawa

Napisano 27 października 2014 - 16:21

Gratuluję nowego nabytku, nie służy długo i bezawaryjnie.

:P



#48 Radek888

Radek888

    Szprot

  • Użytkownik
  • Pip
  • 5 postów
  • MIejscowośćKutno

Napisano 05 stycznia 2015 - 23:01

Co do marki jestem pewien.....Penn..... mam Slamera 460 dobra ,,maszynka,, ale na Władysławowie na głębokościach pow. 80m ma poprostu za mały nawój, myślę o 560 (bardzo pozytywne opinie)........ ale jak popatrzyłem na Penn SpinFishera V 5500 to mam ,,zagwozdkę,, czy ktoś ma, albo łowił tym modelem? najbliższe wyprawy z Władysławowa a więc głęboko.



#49 Tom_S

Tom_S

    Halibut

  • Moderator
  • 1 217 postów
  • MIejscowośćPiła

Napisano 05 stycznia 2015 - 23:25

Mam Slammera 560 LL. Szmelc. Nie polecam. Nie rozumiem zachwytów nt. Pennów  :mellow:



#50 Radek888

Radek888

    Szprot

  • Użytkownik
  • Pip
  • 5 postów
  • MIejscowośćKutno

Napisano 05 stycznia 2015 - 23:51

Problem z wolnym biegiem? czy coś jeszcze



#51 grzegorz88

grzegorz88

    Łosoś

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 264 postów
  • MIejscowośćWrocław

Napisano 05 stycznia 2015 - 23:51

Mam Slammera 560LL, miałem też 460. Obydwa pracują tak samo, do ciężkiej orki ok. Zachwyty pewnie stąd, że za niewielkie pieniądze można nabyć kołowrotek który się nie rozsypie po paru rybach, w którym blokada wstecznych obrotów działa poprawnie.

#52 Tom_S

Tom_S

    Halibut

  • Moderator
  • 1 217 postów
  • MIejscowośćPiła

Napisano 05 stycznia 2015 - 23:53

Co to jest "cieżka orka"  :) ??

I co to jest "niewielkie pieniądze"? 

Ludzie zejdźmy na ziemię... 


Użytkownik Tom_S edytował ten post 05 stycznia 2015 - 23:57


#53 grzegorz88

grzegorz88

    Łosoś

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 264 postów
  • MIejscowośćWrocław

Napisano 06 stycznia 2015 - 04:00

Wszystko zależy od punktu widzenia. Łowie na codzień woblerami do 5 gram, kijkiem sparowanym ze Stella, więc taki pilker 200gram to imho w przypadku kołowrotka "ciężka orka" :) :)
Co do ceny to 560ll mozna kupić w cenie 4 "gumek norweskich", dużo?

Użytkownik grzegorz88 edytował ten post 06 stycznia 2015 - 04:03


#54 Cpt. Lego

Cpt. Lego

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 2 011 postów
  • MIejscowośćKwidzyn

Napisano 06 stycznia 2015 - 10:59

Ja z Penna wyleczony. Mam 460LL i leży w pudełku. Był serwisowany, ale ja już zaufania do niego nie mam.


Son of Vikings

gallery_9_133_133259.jpg


#55 Grześ

Grześ

    Dorsz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 134 postów
  • MIejscowośćŚwiecie

Napisano 06 stycznia 2015 - 11:06

Co do marki jestem pewien.....Penn..... mam Slamera 460 dobra ,,maszynka,, ale na Władysławowie na głębokościach pow. 80m ma poprostu za mały nawój, myślę o 560 (bardzo pozytywne opinie)........ ale jak popatrzyłem na Penn SpinFishera V 5500 to mam ,,zagwozdkę,, czy ktoś ma, albo łowił tym modelem? najbliższe wyprawy z Władysławowa a więc głęboko.


Ostatnio testowałem Sargusa 4000 i pletką 0.14 i jestem bardzo zadowolony z pracy młynka.Sargus ma dobre przełożenie 6.2:1 i daje radę.

#56 jarwal

jarwal

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 480 postów
  • MIejscowośćBydgoszcz

Napisano 06 stycznia 2015 - 11:15

Każdy ma jakieś swoje ulubione firmy i z ich sprzętu korzysta. Testowanie a długotrwałe używanie to dwa różne pojęcia.



#57 Grześ

Grześ

    Dorsz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 134 postów
  • MIejscowośćŚwiecie

Napisano 06 stycznia 2015 - 12:02

Każdy ma jakieś swoje ulubione firmy i z ich sprzętu korzysta. Testowanie a długotrwałe używanie to dwa różne pojęcia.

Prawda.Wiarygodna opinia to za dwa ,trzy lata.



#58 Cpt. Lego

Cpt. Lego

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 2 011 postów
  • MIejscowośćKwidzyn

Napisano 06 stycznia 2015 - 15:16

Problem w tym, że za 2-3 lata są nowe modele i mogą byc juz lepsze.


Son of Vikings

gallery_9_133_133259.jpg


#59 jarwal

jarwal

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 480 postów
  • MIejscowośćBydgoszcz

Napisano 06 stycznia 2015 - 15:19

A od ilu lat jesteś już żonaty??? ;) :lol: :lol: :lol:



#60 Tomek88

Tomek88

    Turbot

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 58 postów
  • MIejscowośćGrójec

Napisano 06 stycznia 2015 - 18:20

Penn'y oprócz tego, że faktycznie są wytrzymałe i toporne to mają kiepski nawój.

Dowinięcie linki pod rant prędzej czy później zaskutkuje brodą powiązaną z poplątaniem pletki i koniec łowienia ;)

Jeśli natomiast nie rzucam tylko spuszczamy albo rzucamy sporadycznie co poprzedza nawijanie linki pod sporym obciążeniem 200gr pilkera problem nie występuje tak często jak przy łowieniu słodkowodnym, rodzaj linki też ma znaczenie :)


  • Cpt. Lego lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych