Witam
Podzielę się przepisem na tatar, który miałem przyjemność pierwszy raz kosztować na pokładzie świetnego kuterka Athlon z Kołobrzegu, a dowodzonego, przez najlepszego znanego mi szypra jakim jest Rysiu. To on uraczył naszą ekipę tym przysmakiem.
Ale do rzeczy.
Potrzebne będą:
- polędwice dorszowe- ilość- w zależności od potrzeb,
- cebula- ilość j.w.
- ogóreczki kiszone lub konserwowe.
- Papryka ostra- dodawana ostrożnie
- papryka słodka - dla koloru
- olej rzepakowy
- sól, pieprz.
Najważniejsze jest odpowiednie przygotowanie mięska .
Z polędwiczek(2-3-4 w zależności od grubości) formuję kiełbaski o średnicy ok 5-7 cm. robię takie bo potem wygodnie je obrabiać.
Do woreczka i (bardzo ważne) do zamrażarki aby złapały "na kość".
Po całkowitym zamrożeniu- i to też bardzo ważne- strugamy sztywnym nożykiem na wiórki. Ciężka to robota, ale tylko taka forma obróbki przynosi pożądany efekt .
Cebulkę ( po skrojeniu solimy)i ogóreczki kroimy bardzo drobno, wrzucamy do mięska, dodajemy paprykę słodką -sporo, trochę ostrej, dolewamy oliwkę - z wyczuciem. Dopieprzamy i dosalamy do smaku - i gotowe .
Ważne jest aby zestrugane polędwiczki były mieszane z dodatkami jak są jeszcze mocno chłodne.
Po przegryzieniu się (godzinka, dwie, lub na drugi dzień) niebo w gębie .
Tak przygotowany tatar wygląda niczym z łososia i niejeden kulinarny "fachowiec" dał się nabrać .
Życzę smacznego.