Cztery wyjazdy na Loppe i po raz pierwszy trafiła się paskuda. Może nie była wielka (8kg) ale dostarczyła radości co niemiara.
Żabnica
#2
Napisano 24 sierpnia 2016 - 05:28
Super rybka, gratki
#3
Napisano 24 sierpnia 2016 - 06:09
#4
Napisano 24 sierpnia 2016 - 06:40
Gratuluję.
#5
Napisano 24 sierpnia 2016 - 06:54
Gratulacje
#6
Napisano 24 sierpnia 2016 - 07:22
Piękna w swej brzydocie. Gratulacje.
#7
Napisano 24 sierpnia 2016 - 14:41
Kolega nie posiadający zupełnie doświadczenia na pierwszym wyjeździe do Norwegii w 2008 zaciął coś na prawie 70m i w pierwszej chwili ucieszył się że ma rybę ale chwilę później stwierdził że jakiś wodorost albo szmata mu się przyczepiły. Wziąłem wędkę od niego i faktycznie, ciężar był ale bez ruchu żadnego. Okazało się że przyczepiła się 4kg żabnica.
#8
Napisano 24 sierpnia 2016 - 17:33
W tym przypadku było podobnie. Walki nie było praktycznie wcale.Taki worek kartofli. Rybka stwarza duży opór ponieważ cały czas ma otwartą paszczę.Wzięła na szczycie górki na 30m na ostrym spadku.
#9
Napisano 24 sierpnia 2016 - 21:45
ta ryba nie walczy praktycznie tylko stawia opór jak wiadro wody ,trofeum super ale sportowo to słabeusz , moja największa miała blisko 10kg , mięso za to bardzo smaczne
zøapanie jej to czysta lotaria bo przyneta musi byc podstawiona pod morde inaczej nie zaatakuje i nie pogoni przynęty
#10
Napisano 25 sierpnia 2016 - 06:18
Nie miałem przyjemności chycić, choć na łodzi mieliśmy- chycił Marecki. I faktycznie to monstrum niezbyt walczy, a właściwie nie walczy. Niestety, została pożarta- błędy młodości . Chciałbym choć raz chycić, zrobić kilka fajnych zdjęć i puścić precz do wody .
#11
Napisano 25 sierpnia 2016 - 06:30
pare lat temu moj kolega na lodzi zlapal taka z 4kg , pierwszy raz wtedy widzialem ja tak na oczy i wsadzil jej reke do paszczy aby wydrzec pilkera a ta zamknela momentalnie , nie skaleczyla go bardzo bo nie fryga sie jak inne ryby ale mielismy ubaw na kilka dni odzyskała wolność wtedy za ten szybki manewr obronny
#12
Napisano 25 sierpnia 2016 - 11:48
Kilka lat tamu zabraliśmy na Arnoy gostka który nigdy w życiu nie miał wędki w ręce. Pierwsze wypłyniecie facet opuścil pilkera i nagle krzyczy ze coś ma, my ubaw po pachy mówimy to targaj to i wyszła żabnica 21 kg natychmiast przestaliśmy się śmiać hahahhahhaah
#13
Napisano 25 sierpnia 2016 - 16:37
Nie miałem przyjemności chycić, choć na łodzi mieliśmy- chycił Marecki. I faktycznie to monstrum niezbyt walczy, a właściwie nie walczy. Niestety, została pożarta- błędy młodości . Chciałbym choć raz chycić, zrobić kilka fajnych zdjęć i puścić precz do wody .
Dlaczego Tom nazywasz zabranie tej ryby błędem młodości? To taka prowokacja czy głębsze przemyślenia?
#14
Napisano 25 sierpnia 2016 - 17:22
Bo doszedłem do wniosku, że rzadkie ryby oraz duże ryby będę wypuszczał. Absolutnie to nie jest żadna prowokacja.
Każdy robi jak uważa w tej kwestii.
- easyrider i Waldix lubią to
#15
Napisano 26 sierpnia 2016 - 10:07
Trafiłem żabnicę na swojej pierwszej wyprawie do Norwegii, Sotra k/Bergen. tez miała 8 kg ale w środku miała "wkładkę" w postaci żywej kilogramowej flądry :)Więc było 2 w 1 .
Mięso z ogona jest przepyszne pod warunkiem cierpliwości w obieraniu z błonki. Najsmaczniejsze szybko usmażone (jak tuńczyk) tak, żeby doszło na talerzu.
#16
Napisano 26 sierpnia 2016 - 11:03
Trafiłem żabnicę na swojej pierwszej wyprawie do Norwegii, Sotra k/Bergen. tez miała 8 kg ale w środku miała "wkładkę" w postaci żywej kilogramowej flądry :)Więc było 2 w 1 .
Mięso z ogona jest przepyszne pod warunkiem cierpliwości w obieraniu z błonki. Najsmaczniejsze szybko usmażone (jak tuńczyk) tak, żeby doszło na talerzu.
Tak jak Stefan pisze, szybkie smażenie, to się odnosi do większości gatunków ryb. Jedynie dorsz wybacza wiele i jest zjadliwy po przeciągnięciu.
W Hawoysund, na drugiej łódce też pojmali żabnicę, miała coś koło 23kg. Niestety, jak dla mnie była nie do zjedzenia. Smażyli pewnie jak dorsza. Ja trafiłem już po całym zamieszaniu i nie zdążyłem uprzedzić, jak ją smażyć.
Son of Vikings
#17
Napisano 26 sierpnia 2016 - 14:27
Najlepsza duszona na białym winie lub zapiekana w piecu z warzywami. Smażenie pozbawia wyjątkowych dla tej ryby walorów smakowych. Nie wiem, jak jest na woku, bo nie robiłem.
#18
Napisano 31 sierpnia 2016 - 08:17
Gratulacje Piękna rybka
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych