Prosze kol. rstour o nie traktowanie mojej wypowiedzi jako krytyke czy probe intruktazu, niemniej chcialbym zwrocic uwage ze process w ktorym zostalo ta karkowka zrobiona jest dla mnie ososbiscie raczej nie do przyjecia poniewaz:
cukier jest absorbowany przez mieso 10 X wolniejszym tempie niz sol - wiec 24 godz process trzymania w cukrze nie ma zadnego znaczenia oprocz powierzniowego poslodzenia ktore I tak zaraz jest wymyte (plus cukier jest idealna pozywka dla bakterii). Trzymanie 24 godziny w soli powoduje tylko czesciowe wnikniecie w tkanke miesna soli w powierzchniowych warstwach (to co zostanie po 24 godz. I nie zostanie wyplukanie w trakcie obmywania zostanie w trakcie dojrzewania nieco rozprowadzone w wyniku osmozy w glebsze warstwy miesa ale bedzie to raczej nie wystarczajace do zabepieczenia miesa do dluzszego przechowywania.
nie ma urazu - człek się uczy całe życie. Nie jestem specjalistą od spożywki, ale po 24 godzinach w cukrze mięso oddało ok. szklankę soku. Po kolejnych 24 godz. w soli oddało już tylko 3/4 szklanki soku. Zwróć też uwagę, że podzieliłem karczek na mniejsze batony (ok. 3' - ). Za dowód, że wyszło niech służy fakt, że ... go już nie ma.