Witam Kolegów,
Jako że piszę pierwszy raz na forum chciałbym się krótko przedstawić,
Mam na imię Piotr i moje kilkuletnie doświadczenie morskie to Bałtyk.
Po raz pierwszy wybieram się za 3 tygodnie do Norwegii (na wysokość Mo i Rana).
Na wyjazd zamierzam zakupić mój pierwszy multiplikator (na Bałtyk wystarczał mi zdecydowanie stałoszpulowiec).
Mimo niezbyt wygórowanego budżetu (do 500 PLN) chciałbym kupić coś co posłuży na więcej niż jeden wyjazd. Na razie moim faworytem jest
Okuma cold water 30 DLX lub prawdopodobnie tegoroczna wersja tego modelu 303 DLX.
Jakie jest Wasze zdanie na temat tego kołowrotka? Alternatywa to DAIWA Sealine 30 LWLA, która wygląda dość solidnie, ale nie ma licznika.
I jeszcze jedno pytanie – czy do takiego kołowrotka wędka z pazurem czy bez? Podczas wczorajszej wizyty w jednym z największych sklepów wędkarskich w Warszawie dowiedziałem się co następuje:
Sprzedawca A: Tylko wędka z pazurem…
Sprzedawca B (kolega A): Absolutnie bez – pazur to casting, a do cięższych zestawów morskich kije nigdy nie maja pazura… No i na dowód przedstawił mi wędkę PENN Regiment halibut 8’/2,40 50 lbs.
W ręku leżała genialnie tylko była zdecydowanie nie z mojego przedziału cenowego….
Z góry dziękuję za pomoc,
Pozdrawiam
Piotr
PS: Nauczony pokory na Bałtyku nie nastawiam się na halibuty, a raczej na nieco większe niż we Władku dorsze. Mimo tego mocniejszy zestaw chciałbym mieć ze sobą.