W dniach 15.05.15 - 17.05.15. wybrałem sie na szczupaki nad
jedno z jezior Pojezierza Brodnickiego, Zimna Zośka przywitała
mnie pogodą wietrzną i chłodną. Miejscowy kolega przygotował łodkę
i zaczeliśmy spiningować. Początkowo efektów nie było,
ale póżniej zajeliśmy miejscówkę dobrze nam znaną przy wyspie i udało
nam sie połowić kilka wymiarowych szczupaków.Codziennie stawaliśmy
w tym samym miejscu i spinningowaliśmy rónymi przynętami począwszy od blach alg,
twisterów, ripperów do woblerów. Panowało powszechne przekonanie,
że szczupaki nie biorą. Wędkarzy było mało i szybko się znięchęcali.
My łowiliśmy swoje i odpływaliśmy. Ja wszystkie szczupaki złowiłem na woblera plywającego
Rapali 1,5 m pod powierzchnią wody. W sumie złowiłem 6 szczupaków o długościach:
52 cm, 56 cm, 58 cm, 65 cm, 67 cm i 75 cm. W ostatnim dniu udało mi się
złowić tego największego, który ważył równe 3 kg.Co ciekawe we wnętrzach
miał niestrawionego swojego brata o długości około 20 cm.
Wyprawa więc wyjątkowa okazała się udana. W załączeniu kilka fotek z ostatniego
dnia.