Jadąc dziś do pracy słyszałem w RMFFM w dzienniku o 7.00 wywiad z wędkarzem łowiącym śledzie z brzegowych umocnień, w okolicy Trójmiasta. Ponoć horor z zajęciem miejsca. Tłumy ludzi. Jak się znam na życiu, pewnie i słowne utarczki. Trochę było mi żal, że nie miałem czasu na podróż na śledzie. Teraz mi przeszło.
Użytkownik longin edytował ten post 23 marca 2015 - 09:45