Żeby nie było że tyklo w Norkowni fajne rybki chłopaki łowią
Mati dubel.JPG 37,19 KB 5 Ilość pobrań
Napisano 31 stycznia 2015 - 22:39
hehehe,pewnie jakis fotomontaz
Napisano 31 stycznia 2015 - 22:40
data na tej fotce jakas podejrzana
Napisano 01 lutego 2015 - 02:33
data na tej fotce jakas podejrzana
A czemu? Mamy przecie 2015
Chyba, że Ci chodzi, że stare odgrzane kotlety wstawił
Użytkownik Cpt. Lego edytował ten post 01 lutego 2015 - 02:34
Son of Vikings
Napisano 01 lutego 2015 - 08:15
Tą fotkę wstawiłem z uwagi na minę Marcina w odniesieniu do treści posta
Napisano 02 lutego 2015 - 22:50
Witam
To ja dorzucę cały film nagrany z tej wyprawy.
https://youtu.be/Ox2Fn9bbwJE
Użytkownik okno edytował ten post 02 lutego 2015 - 23:26
Napisano 08 marca 2015 - 09:10
Tedi, Szczepek, Krzysiek i ja wybraliśmy się w sobotę tj.07.03 na łososie- rejs trollingowy na Marinero Zatoka Gdańska.
Za sterami był Marcin, a do pomocy miał Gufiego- tak więc świetny tandem ofensywny
Pogoda wbrew wcześniejszym prognozom. była przyzwoita.
Losowanie i ...wyciągam asa- lucky day .
Załoga rozstawia zestawy co wbrew pozorom nie jest procesem tak banalnym jakby się mogło wydawać i trzeba wiedzieć co.. jak.. gdzie.. kiedy.
Płyniemy i płyniemy... pierwszy na zestawie uwiesza się dorszyk i ląduje w kaście. Po jakimś czasie jest upragnione hasło SALMO! Zgodnie z losowaniem do wędki podchodzę ja i zaczynamy zabawę. Ryba nie jest potfforem, ale robi kilka krótkich odjazdów po czym dość sprawnie ląduje w podbieraku.
Niestety to jedyny przedstawiciel łososiowatych wyholowany przez nas- było jeszcze kilka dorszy.
Woda raz daje, a raz nie- takie to już jest to nasze wędkowanie.
Naszego salmiaka podzieliśmy tak, żeby każdy mógł popróbować tego rarytasu, a Szczepek obiecał, że zrobi z niego 8 daniowe przyjęcie dla całej rodziny
Atmosfera na pokładzie była fajna, no i oczywiście mieliśmy się czym trochę dogrzać, więc całość rejsu oceniam pozytywnie
Pozdrowienia dla uczestników i załogi( były fanty za schwytaną rybkę )
Następnym razem się odgryziemy!!!
DSC 0955 - MŚ 2014 - Galeria - Morska Pasja
Użytkownik giaur27 edytował ten post 08 marca 2015 - 09:15
Napisano 08 marca 2015 - 10:56
Napisano 08 marca 2015 - 11:10
No gratki Mariusz-a , niestety ta zabawa tycio mnie przeraża, koszt spory a efekty mogą być nie za wielkie...
To prawda, że koszty są spore i efekty niekiedy cieniutkie, ale jak to mówią w życiu trzeba próbować nowych rzeczy... no i jak przyjdzie przysłowiowy dzień śledzia i Neptun będzie łaskawy to taki rejsik może się okazać wyprawą życia z ogromnymi walecznymi trofeami ...czego wszystkim i sobie życzę next time
Napisano 08 marca 2015 - 11:49
Gratki Mariusz. Teraz czas na łosia ze swojej łajby - będzie cieszył jeszcze bardziej
Napisano 08 marca 2015 - 12:11
Gratki Mariusz. Teraz czas na łosia ze swojej łajby - będzie cieszył jeszcze bardziej
Jarek łosie z głębi to temat raczej nie osiągalny dla naszych kajaków.
...ale może ruszymy na dwie lub więcej łodzi na mały zlocik portalowy na Zatoce???- już pojawia się śledź i trotka, a za miesiąc z hakiem belona...musimy pomyśleć
Napisano 08 marca 2015 - 13:49
gratuluje
Napisano 08 marca 2015 - 14:20
Czytam te relacje z rejsow na lososia na baltyku i cos mnie nurtuje. Myslalem o takiej przygodzie ale nie wiem czy do konca rozumie jak to lowienie wyglada. Skoro ryby szuka zaloga, sprzet jest zalogi , i sprzet uzbraja i rozstawia zaloga, ryba na zestawie trolingowym zacina sie sama. Czyli co robi sam wedkarz ??? Wyciaga zacieta rybe ? To wszystko ? Tak to wyglada ?
ps. zapomnialem. Pozuje jeszcze z ryba do zdjecia
Użytkownik Hero edytował ten post 08 marca 2015 - 14:21
Napisano 08 marca 2015 - 15:15
Czytam te relacje z rejsow na lososia na baltyku i cos mnie nurtuje. Myslalem o takiej przygodzie ale nie wiem czy do konca rozumie jak to lowienie wyglada. Skoro ryby szuka zaloga, sprzet jest zalogi , i sprzet uzbraja i rozstawia zaloga, ryba na zestawie trolingowym zacina sie sama. Czyli co robi sam wedkarz ??? Wyciaga zacieta rybe ? To wszystko ? Tak to wyglada ?
ps. zapomnialem. Pozuje jeszcze z ryba do zdjecia
Taki to już jest urok wypraw trollingowych na całym świecie, że większość roboty wykonuje załoga- my oczywiście możemy w tym aktywnie uczestniczyć rozkładać i zwijać zestawy, sprawdzać je co jakiś czas itp, co też z chęcią robiliśmy.
Hol dużej ryby trwa niekiedy nawet 2 godziny, częste są przypadki gdy trwa więcej niż godzinę i w przypadku holi tych największych ryb nie jest rzadkością, że to ryba wygrywa z wędkarzem .
W poszukiwaniu takich ryb i takich emocji wybiera się ten rodzaj przygody wędkarskiej- niestety nie zawsze je przeżywamy- wiadomo wędkarska ruletka. Zapewne jest to najskuteczniejsza metoda dobrania się do skóry dużym morskich łososiom i pewnie innym rodzajom ryb w innych akwenach morskich.
Mam nadzieję, że troszkę rozjaśniłem Ci pogląd na zagadnienie- a tak poważnie to trzeba samemu spróbować i wtedy ocenić czy to jest zabawa dla mnie czy nie, ewentualnie kupić odpowiednią łódź i osprzęt, wtedy wszystko robisz sam, łącznie z wyznaczaniem tras trollingowych- ale nie jest to tania zabawa i pewnie nie wielu z nas jest na nią stać...
Użytkownik giaur27 edytował ten post 08 marca 2015 - 15:18
Napisano 08 marca 2015 - 16:34
Ja przyznam szczerze, że dla mnie bardzo nudny jest trolling morski. Co prawda byłem 3 razy i pewnie jeszcze się wybiorę, ale dłużyzna panie, nic się nie dzieje, jak to mawiał klasyk w "Rejsie" Owszem jest ta adrenalinka, jak jest duża ryba, ale trwa to krótko, zbyt krótko w stosunku do czasu, jaki się przeznaczy na tego typu wyprawę. Często tylko się patrzy na holujacego, albo i to nawet nie jest dane.
Aktywny jigging bardziej do mnie przemawia Pewnie jest lepiej, jak się płynie swoją łódką i wszystko zależy od Ciebie.
No ale gratki dla Mariusza za pierwszą rybę, chyba troć, jak dobrze widzę na fotce
Son of Vikings
Napisano 08 marca 2015 - 16:51
Ten wypad był dla mnie rozpoczęciem sezonu, szkoda tylko, że na zero. I dlatego wyprawy trollingowe przeznaczone są tylko dla zgranych ekip i znajomych. Wtedy nikt nie marudzi i nie narzeka. A taki wyjazd to zawsze ruletka i wszystko zależy od dobrej woli Neptuna .
Pozdrawiam Szczepek.
Napisano 08 marca 2015 - 18:44
Dla mnie takie oczekiwanie toż by było nudne, a zwłaszcza za taka opłatę. Wole już liczyć na przyłów , fart, troszkę szczęścia....
Napisano 08 marca 2015 - 20:13
A ja gratuluję . Dorosłe chłopy nie jechały w ciemno, ino wiedziały jakie są plusy oraz minusy takowej imprezy .
Napisano 08 marca 2015 - 21:44
Dla mnie takie oczekiwanie toż by było nudne, a zwłaszcza za taka opłatę. Wole już liczyć na przyłów , fart, troszkę szczęścia....
Pewnie nie nudniejsze niż siedzenie w domu przed kompem
Ciekawostką niech będzie to, że mimo iż był to rejs trollingowy złowiliśmy więcej dorszy niż łajba, która tego dnia zabrała wędkarzy typowo na pomuchle
Nawet na dorszowaniu trafiają się wpadki, co sam też przeżyłem... więc o czym rozmowa
Napisano 08 marca 2015 - 22:35
Nikt nikogo nie zmusza do takiego wędkowania. Każdy robi to co lubi, a przygoda z takiego wypadu może być równie podniecająca jak łowienie halinek na dalekiej północy. Tam też nie ma gwarancji że się ją dopadnie, a ludzie i tak jadą wydając tysiące złociszy. Tak jak pisze Mariusz - lepsze to niż siedzenie w domu z teściową
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych