Witajcie,
Po przeczytaniu artykułu jak poniżej nie dziwią mnie już relacje moich kolegów, którzy jeżdżą na dorsze do Kołobrzegu i wracają raczej w nie najlepszych humorach.
https://tvnmeteo.tvn...103268,1,0.html
Pozdrawiam
Krisu
Napisano 03 stycznia 2015 - 11:55
Witajcie,
Po przeczytaniu artykułu jak poniżej nie dziwią mnie już relacje moich kolegów, którzy jeżdżą na dorsze do Kołobrzegu i wracają raczej w nie najlepszych humorach.
https://tvnmeteo.tvn...103268,1,0.html
Pozdrawiam
Krisu
Napisano 06 stycznia 2015 - 18:58
Witam
Telegram z Władysławowa.
Dziś popłynełem Marinero na morze, złowiłem aż jednego dorszyka, warunki extremalne, a mnie zmogło
Pozdrawiam
Jan
Napisano 06 stycznia 2015 - 19:58
Witajcie,
Po przeczytaniu artykułu jak poniżej nie dziwią mnie już relacje moich kolegów, którzy jeżdżą na dorsze do Kołobrzegu i wracają raczej w nie najlepszych humorach.
https://tvnmeteo.tvn...103268,1,0.html
Pozdrawiam
Krisu
Kolejny dziennikarz wnika w to na czym się nie zna , Rybacy walczą o swoje , tak jak lekarzy o swoje i tyle . Wypracowania naukowe mówią co innego i przyczyny chudego dorsza też widzą inaczej . Jak rybacy piszą że na 100 siatek 50kg to mnie to śmieszy ( dobrze wiecie lle metrów mają te siatki ) i o dziwo niektórzy limity wyrobili bardzo szybko . Bo dziwnym trafem pewnie tyle złowiono jak inspektora nie było do kontroli . Mają też obowiązek wszystko oddać na skup , a o dziwo w porcie z kutrów handelek aż huczy . Nie żeby ich obwiniał ( nawet nie wiem co bym zrobił na ich miejscu , pewnie to samo ) , ale te kłamstwa i biadolenie , kiedyś mnie urzędnik państwowy utrzymujący się miedzy innymi z moich podatków na moją odpowiedz że słabo idzie powiedział prosto w oczy :- " to zamykaj interes i idź do pracy na fabrykę " . To samo mogę tera z czystym sumieniem powtórzyć jak rybak tak cienko pier..i , tak jak i biedne lekarzy to do łopaty . A ryba w Bałtyku jest i mogę powiedzieć że na zakończenie 2014r miałem najwięcej ładnych sztuk w jednym wypadzie za ostatnie 4lata . A latem tyle grubasków na raz na 15 m nigdy nie łowiłem .
Użytkownik czeburaszka710 edytował ten post 06 stycznia 2015 - 20:09
Napisano 06 stycznia 2015 - 20:11
Kolejny dziennikarz wnika w to na czym się nie zna , Rybacy walczą o swoje , tak jak lekarzy o swoje i tyle . Wypracowania naukowe mówią co innego i przyczyny chudego dorsza też widzą inaczej . Jak rybacy piszą że na 100 siatek 50kg to mnie to śmieszy ( dobrze wiecie lle metrów mają te siatki ) i o dziwo niektórzy limity wyrobili bardzo szybko . Bo dziwnym trafem pewnie tyle złowiono jak inspektora nie było do kontroli . Mają też obowiązek wszystko oddać na skup , a o dziwo w porcie z kutrów handelek aż huczy . Nie żeby ich obwiniał , ale te kłamstwa i biadolenie , kiedyś mnie urzędnik państwowy utrzymujący się miedzy innymi z moich podatków na moją odpowiedz że słabo idzie powiedział prosto w oczy :- " to zamykaj interes i idź do pracy na fabrykę " . To samo mogę tera z czystym sumieniem powtórzyć jak rybak tak cienko pier..i , tak jak i biedne lekarzy to do łopaty . A ryba w Bałtyku jest i mogę powiedzieć że na zakończenie 2014r miałem najwięcej ładnych sztuk w jednym wypadzie za ostatnie 4lata . A latem tyle grubasków na raz na 15 m nigdy nie łowiłem .
Rozmawiałem ostatnio na Litwie podczas obmyślania wędkarskiej taktyki z kolegą-ichtiologiem o sytuacji ryb w Bałtyku i wspomniałem o oficjalnym raporcie, który traktował o zanieczyszczeniach, które w jakiś sposób zakłócają wędrówki dorsza za ławicami ryb na, których się żywią.
Powiedział, że to ściema i sprawę "załatwiają" skandynawowie, którzy masowo odławiają białko.
Optymistyczna relacja. Wynika więc, że z dorszem wcale nie jest gorzej jak było kiedyś? Co z ludźmi, którzy narzekają na kiepskie wyniki wędkarskie? Nie piszę tego złośliwie, prosiłbym o ustosunkowanie, dyskusje kształcą
Napisano 08 marca 2015 - 09:01
Ja za często na dorsze w porównaniu z Wami nie jeżdżę ale zaczynałem jakoś tak trochę po roku 2000 i wtedy jeździłem częściej.
Ustka, Łeba, Darłowo na początku z prywatnej łódki to były dorsze takie do 3-4kg w ilościach większych niż obecny limit.
Później byla inauguracja "Admirała" na którą K.Plewka zaprosił ekipę z WCWI to chyba z 9-10 lat temu i ładne wyniki.
Od tamtej pory kilka razy Władek, Ustka i Łeba 3-4x w roku po 4-5 dni z bardzo przyzwoitymi wynikami i "dzień dziecka" w Jastarni na "Vivian" gdzie na 5 osób mieliśmy chyba 7 czy 8 dorszy +10kg a reszta to drobiazg od 4 do 7.
Chyba 4 lata temu zorganizowałem firmowy wyjazd chociaż Ostry uprzedzał ze za bogato nie będzie i miał rację. Później było coś z Górek i "Admirał" (chyba II) i za każdym razem nawet nie zbliżyłem się do wyników sprzed lat .
Ale mam nadzieję że w sobotę .................................
Napisano 08 marca 2015 - 19:45
Czasy połowy dorszy +10kg na Bałtyku minęły, może kiedyś powrócą.
Rzeczywistość jest taka że 2 kg jest fajną rybą a wszystko po nad to już trofeum.
Mam nadzieję, że sobota będzie pływalna.
Szczepek.
Napisano 08 marca 2015 - 20:15
Niestety Szczepek, czasy 10+ , a nawet 5 + nie powrócą....
Napisano 08 marca 2015 - 20:32
Niestety Tomku jestem niepoprawnym optymistą .
Napisano 08 marca 2015 - 20:50
Niepoprawny optymista to ok, bo zwykły optymista to jak wiemy dobrze poinformowany pesymista .
Napisano 09 marca 2015 - 08:44
Może jeszcze ktoś, gdzieś jakiegoś niedobitka trafi, ale to wszystko w temacie kilkukilogramowych dorszy.
Jak dalej "mięsiarze" z rybakami będą łapać niewymiarki, to złowienie 40cm rybek będzie wydarzeniem.
Użytkownik Dinet edytował ten post 09 marca 2015 - 08:46
Napisano 09 marca 2015 - 09:04
Tomek chyba odwrotnie
Największym problemem jest to, że ryba (dorsz) nie ma co jeść- poławiacze taniego białka sieją spustoszenie w Bałtyku.
Jeśli nie wprowadzą obostrzeń w tym zakresie to za chwilę będziemy mieli katastrofę- info potwierdzone przez wiele osób, w tym rybaków. Najlepszy byłby zakaz połowu drobnicy przez 2-3 lata.
Dorsza jest naprawdę b.dużo tylko głodny pływa i karłowacieje.
Użytkownik giaur27 edytował ten post 09 marca 2015 - 09:07
Napisano 09 marca 2015 - 10:05
No, odwrotnie, ale sens jest
Napisano 27 marca 2015 - 21:40
Witam
Telegram z Władysławowa.
Dziś popłynełem z Marcinem na Marinero II. Daleko i głęboko.Rączki bolą.
Pozdrawiam
Jan
Napisano 28 marca 2015 - 06:33
Napisano 28 marca 2015 - 13:45
Tomek chyba odwrotnie
Największym problemem jest to, że ryba (dorsz) nie ma co jeść- poławiacze taniego białka sieją spustoszenie w Bałtyku.
Jeśli nie wprowadzą obostrzeń w tym zakresie to za chwilę będziemy mieli katastrofę- info potwierdzone przez wiele osób, w tym rybaków. Najlepszy byłby zakaz połowu drobnicy przez 2-3 lata.
Dorsza jest naprawdę b.dużo tylko głodny pływa i karłowacieje.
Pisałem, że skandynawowie odławiający białko załatwiają sprawę więc mamy te same zdanie w temacie.
Jednak z tym bardzo dużo też bym polemizował, bo brak pokarmu ogranicza przeżywalność młodzieży i zwiększa kanibalizm.
Napisano 12 czerwca 2015 - 02:45
Witam
Korzystając z zaproszenia Marcina znowu wybrałem się do Władka aby połowić sobie w wodach Bałtyku dorszyki na Marinero II
02.jpg 588,13 KB 14 Ilość pobrań
w doborowym towarzystwie pasjonatów wypraw morskich wraz z organizatorem tego zamieszania Marcinem.
vlcsnap-1.jpg 82,61 KB 16 Ilość pobrań
Za sterem Grześiek,
vlcsnap-00002.jpg 367,47 KB 11 Ilość pobrań
który dowodził tą wyborową grupą. W gronie naszym mieliśmy Marka Szymańskiego z Wędkarskiego Świata,
DSCF8925.jpg 683,27 KB 17 Ilość pobrań
i zaszczycił nas także swoją osobą Cpt. Lego.
vlcsnap-4.jpg 92,7 KB 12 Ilość pobrań
Towarzystwo wyborowe, obecne na czas więc o 6 30 wypływamy z portu. Morze wyboiste nie pozwala szybko płynąc więc Grześ pół naprzód abyśmy za wysoko nie skakali na falach i żeby nasze wnętrzności zbytnio nie ucierpiały. W miarę oddalania się od portu morze łagodnieje i każdy miał coś do opowiedzenia więc czas szybko zleciał i nim się obejrzeliśmy byliśmy na pierwszym łowisku. Trochę połowiliśmy ale nic godnego uwagi więc przelot na drugie łowisko a tu czekały na nas dorszyki chętne do współpracy. Grześ wiedział gdzie płynąć aby zaczęły nas rączki boleć od wyciągania i kije się wyginały,
DSCF8886.jpg 553,02 KB 12 Ilość pobrań DSCF8892.jpg 523,28 KB 8 Ilość pobrań
a że co nie którym nie chciało wyciągać się pojedynczych więc dublety i tryplety nie były rzadkością,
DSCF8880.jpg 574,26 KB 8 Ilość pobrań DSCF8891.jpg 608,14 KB 9 Ilość pobrań
nawet całkiem przyzwoitych rozmiarów.
DSCF8899.jpg 644,67 KB 9 Ilość pobrań DSCF8895.jpg 559,54 KB 9 Ilość pobrań DSCF8905.jpg 570,24 KB 6 Ilość pobrań DSCF8879.jpg 539,18 KB 7 Ilość pobrań
DSCF8888.jpg 562,06 KB 6 Ilość pobrań DSCF8916.jpg 550,79 KB 6 Ilość pobrań
vlcsna11.jpg 99,7 KB 5 Ilość pobrań vlcsnap04.jpg 73,53 KB 5 Ilość pobrań
Głównodowodzącego Grzesia wymiar łowionych dorszyków jednak nie zadawalał a i prezes miał markotną minę
DSCF8877.jpg 532,85 KB 11 Ilość pobrań
więc uradzili że trzeba znaleźć większe sztuki więc gaz do dechy i jazda na następne łowisko.
Łódź postawiona do pionu zasuwała do przodu,
DSCF8873.jpg 150,7 KB 11 Ilość pobrań DSCF8872.jpg 111,75 KB 6 Ilość pobrań
więc raz dwa byliśmy na następnym łowisku.
No i Grześ wywąchał dorszyki słusznych rozmiarów na głębokości dorszowej.
DSCF8883.jpg 604,36 KB 9 Ilość pobrań DSCF8897.jpg 585,39 KB 9 Ilość pobrań
DSCF8934.jpg 648,64 KB 8 Ilość pobrań DSCF8890.jpg 558,16 KB 5 Ilość pobrań
vlcsnap07.jpg 90,53 KB 7 Ilość pobrań vlcsnap-000030.jpg 90,92 KB 5 Ilość pobrań
Oj połowiliśmy sobie, połowiliśmy takie w przedziale 2 - 3 kilo.
Grześ widząc że jeszcze wykrzeszemy trochę sił z siebie zafundował nam dwa wraki.
Tu już kije gięły się do oporu, było co wyciągać a brały każdemu i każdy ładne rybki wyciągnął.
1.JPG 92,24 KB 10 Ilość pobrań vlcsnap-000060.jpg 99,41 KB 9 Ilość pobrań
DSCF8945.jpg 505,61 KB 11 Ilość pobrań DSCF8923.jpg 558,97 KB 11 Ilość pobrań
DSCF8927.jpg 624,84 KB 11 Ilość pobrań DSCF8938.jpg 632,64 KB 9 Ilość pobrań
DSCF8932.jpg 539,56 KB 4 Ilość pobrań DSCF8939.jpg 631,84 KB 9 Ilość pobrań
DSCF8936.jpg 572,66 KB 9 Ilość pobrań DSCF8928.jpg 648,29 KB 9 Ilość pobrań
Wspomnę jeszcze o przywieszkach która jak zwykle się sprawdziły, zresztą nie tylko mi bo i M.Szymański na nie dorszyki wyciągał.
DSCF8874.jpg 515,06 KB 14 Ilość pobrań DSCF8888.jpg 562,06 KB 14 Ilość pobrań
vlcsnap-000040.jpg 88,98 KB 11 Ilość pobrań
A piszę w podziękowaniu koledze Okoniohel za dobry pomysł i wykonawstwo.
Padnięty był chyba każdy co widać było przy powrocie. Wyładunek całego majdanu przy drabince aby było bliżej do samochodu. Wspomnę jeszcze że podwozie lodówki kolegi nie wytrzymało od ciężaru i trzeba było użyczyć pogotowie techniczne w postaci wózka emeryta aby za transportować jego ciężko wypracowany połów
Marcin i Grześ należą się wam wielkie słowa uznania za trud i frajdę jaka nam zrobiliście. Choć zawsze połowiłem na Marinero ale tak padnięty jeszcze nie byłem.
Pozdrawiam
Jan
Użytkownik okno edytował ten post 12 czerwca 2015 - 02:46
Napisano 12 czerwca 2015 - 08:14
Fajnie Janek że przywieszki znów się sprawdziły. Jak się będą kończyć to daj znać, telefon masz. Pozdrawiam.
Napisano 12 czerwca 2015 - 08:17
Witam
I coś jeszcze
Pozdrawiam
Jan
Użytkownik okno edytował ten post 12 czerwca 2015 - 08:18
Napisano 12 czerwca 2015 - 08:49
Fajny rejsik- grande gratulacjone dla łowców !
Napisano 12 czerwca 2015 - 15:02
Gratuluję piękne rybki.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych