Skocz do zawartości


Zdjęcie

kawały


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
115 odpowiedzi w tym temacie

#21 Slodziaksos

Slodziaksos

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 552 postów
  • MIejscowośćDal w pobliżu Oslo

Napisano 10 kwietnia 2014 - 08:22

Policjanci wezwani na miejsce zdarzenia oglądają ciało kobiety w wieku
mocno zaawansowanym. Ciało znajduje się w ubikacji - z głową w sedesie
przytrzaśniętą deską klozetową. Policjanci postanawiają przepytać
gospodarza domu na okoliczność zdarzenia.
- Czy znał pan denatkę?
- Tak, to moja teściowa.
- Mieciu, sprawa jasna, pisz! Przyczyna zgonu: śmiertelne zatrucie
domestosem podczas czyszczenia toalety.



#22 Rapala

Rapala

    Dorsz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 109 postów
  • MIejscowośćOslo

Napisano 19 kwietnia 2014 - 23:43

https://m.youtube.co...h?v=eumEuK1sD90

#23 LeSo

LeSo

    Dorsz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 138 postów
  • MIejscowośćLębork

Napisano 20 kwietnia 2014 - 18:25

Putin przychodzi do wróżki i prosi o przepowiedzenie mu przyszłości. Ta wzięła magiczną kulę i mówi.

 

Będziesz jechał dużym czarnym ,odkrytym samochodem. A na ulicach będą stały tysiące Ukraińców  i Rosjan. Będą się cieszyć i machać flagami.

Na to Putin -   a ja im będę ściskał ręce?

Wróżka -  nie ,       trumna będzie zamknięta!!!


  • Pikur lubi to

#24 giaur27

giaur27

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 926 postów
  • MIejscowośćŁódź

Napisano 27 kwietnia 2014 - 18:05

Przychodzi koleś do sklepu z zabawkami i mówi do sprzedawczyni:
- Dzień Dobry, chciałbym żeby Pani poleciła mi jakieś wypasione puzzle,
ale żeby były trudne, bo strasznie dobry jestem w te klocki.
Sprzedawczyni przyniosła mu 1000 elementów - obraz przedstawia dupę zebry
(same czarne i białe elementy).
Koleś na to patrzy i mówi:
- A czy można coś trudniejszego, bo nie chwaląc się takie klocki to układam
jak się spieszę na tramwaj.
Ekspedientka popatrzyła na niego i przyniosła mu zestaw wymiatacza puzzli:
10000 elementów, obraz przedstawia zamgloną drogę podczas śnieżycy
(wszystkie elementy szare).
Koleś patrzy i mówi:
- Chyba se Pani jaja robi ze mnie. Takie klocuszki to moje dzieci pykają na
śniadanie.
Babka już złapała ciśnienie i poszła na zaplecze szukać czegoś
trudniejszego.
Nie ma jej, nie ma, w końcu przychodzi i dźwiga jakieś ogromne pudło.
Zawartość: 50000 puzzli, 25 m2, obraz przedstawia zaćmienie słońca w jaskini
(hardcore dla zwykłego wymiatacza puzzli). Ale koleś na to patrzy i mówi:
- No nie. Serio Pani myśli, że taki słaby jestem?!
Babka wpadła w szał i krzyczy do kolesia:
- PANIE WYPIERDALAJ PAN ZE SKLEPU, PRZEJDŹ PAN PRZEZ JEZDNIE, WEJDŹ PAN DO
SKLEPU NAPRZECIWKO, TAM POPROŚ PAN KILOGRAM BUŁKI TARTEJ I SE PAN KURWA ROGALA UŁÓŻ!

 

 

 

W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada
Młoda zakonnica. Biegnie prosto do matki przełożonej:
- Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić?
- Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona
- Pomoże?
- Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie.

 

 

Morze Północne, lodowaty wicher hula jak cholera.Na pokładzie statku stoi dwóch marynarzy.
- W taka pogodę z goła głową? Gdzie masz swoje nauszniki? - pyta jeden.
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie nosze.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku?

- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie usłyszałem...

 

 

Facet przychodzi do gazety zamówić ogłoszenie: Zaginął ukochany kotek mojej żony - czarny, białe skarpetki, wesołe ślepka, figlarne usposobienie. Dla znalazcy nagroda 5000 złotych!
- Czy to aby nie za dużo? - zdziwił się redaktor.
- Nie ma obawy, sam skurwiela utopiłem.


Użytkownik giaur27 edytował ten post 27 kwietnia 2014 - 18:07

  • Slodziaksos i LeSo lubią to

#25 Slodziaksos

Slodziaksos

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 552 postów
  • MIejscowośćDal w pobliżu Oslo

Napisano 29 kwietnia 2014 - 16:02

Wstaje raniutko facet i idzie do łazienki wziąć prysznic. Patrzy, a tu
przyrodzenie brązowego koloru nabrało.
- Ewelina, choć no tu natychmiast!
Żona z kuchni woła:
- Czesław, jestem zajęta! ZAJĘTA, rozumiesz! A to ugotuj, a
to upierz, wyprasuj, zmyj podłogę. Dzieci do szkoły, dzieci ze szkoły.
Śniadanie, obiad, kolacja. I tak w kółko i tak w kółko. Nie mam czasu
nawet dupy podetrzeć.
- Oo..o... właśnie! O tym chciałem z tobą porozmawiać......



#26 Slodziaksos

Slodziaksos

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 552 postów
  • MIejscowośćDal w pobliżu Oslo

Napisano 29 kwietnia 2014 - 16:41

https://kwejk.pl/obr...ziwna-ryba.html



#27 Slodziaksos

Slodziaksos

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 552 postów
  • MIejscowośćDal w pobliżu Oslo

Napisano 29 kwietnia 2014 - 17:02

https://kwejk.pl/obr.../na-rybach.html

 

uj. musiało boleć :huh:



#28 giaur27

giaur27

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 926 postów
  • MIejscowośćŁódź

Napisano 05 maja 2014 - 13:27

Pracownik prosi o urlop na wakacje.

- A czy Wy Nowak, lubicie ciepłą wódkę? - pyta szef.
- Nie, panie dyrektorze.
- A spocone baby? - pada kolejne pytanie.
- Też nie.
- To dobrze, dostaniecie urlop w listopadzie.

 

 

Funkcjonariusz policji wodnej na brzegu jeziora dobrze znanego z doskonałych warunków wędkarskich zatrzymał faceta z dwoma wiadrami ryb:
- Czy ma pan pozwolenie na łowienie ryb w tym miejscu?
- Ależ proszę pana, to są udomowione rybki!
- Udomowione?!
- Tak, co wieczór wyprowadzam te właśnie ryby na spacer w tym jeziorku, żeby sobie popływały. Później gwiżdżę i na ten gwizd one same wpływają do mojego wiadra.
- Co mi pan kit wciskasz! Żadna ryba tego nie potrafi.
Facet popatrzył chwilę na funkcjonariusza, po czym powiedział:
- Wobec tego zademonstruję panu. Udowodnię, że to prawda!
- Dobra, pokazuj pan, ale bez żadnych numerów.
Facet wlał więc zawartość wiader do jeziora, postawił je na ziemi i stoi. Policjant stoi obok zaciekawiony:
- No i co?
- Jak to co?
- Zawoła je pan czy nie?
- Zawoła kogo?!
- No, ryby!
- Jakie ryby?


  • Slodziaksos lubi to

#29 Slodziaksos

Slodziaksos

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 552 postów
  • MIejscowośćDal w pobliżu Oslo

Napisano 07 maja 2014 - 13:05

Wraca dres z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział:Wiesz, Zocha, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo... Ochu***łem! Patrzę przed siebie... k****a mać! Patrzę na prawo... ja pi****lę...Zocha zaczyna płakać... Dres pyta:Zocha, co sie stało?Ta odpowiada:Boże, jak tam musi być pięknie...
  • giaur27 lubi to

#30 Hero

Hero

    Dorsz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 189 postów
  • MIejscowośćOslo

Napisano 10 maja 2014 - 11:28

Stare chinskie przyslowie 

 

          Dopiero kiedy komar usiadzie Ci na jajach zdajesz sobie sprawe ze nie rozwiazesz wszystkiego przemoca 


  • Slodziaksos i Rapala lubią to

#31 Slodziaksos

Slodziaksos

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 552 postów
  • MIejscowośćDal w pobliżu Oslo

Napisano 19 maja 2014 - 10:18

https://youtu.be/uU9h6drTg9o



#32 Slodziaksos

Slodziaksos

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 552 postów
  • MIejscowośćDal w pobliżu Oslo

Napisano 21 maja 2014 - 13:14

https://youtu.be/cv-nl8S6IOw


  • tamMarek lubi to

#33 tamMarek

tamMarek

    Turbot

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 84 postów
  • MIejscowośćMalbork

Napisano 09 czerwca 2014 - 11:55

Rocznica ślubu była fantastyczna. Na poczatek kolacja w restauracji, potem koncert, a na końcu wspaniały seks w drogim hotelu. Żona jednak miała jednak lekkiego focha. Może dlatego, że po koncercie poszła do domu?

 

Wspomnienia Taternika:
"Podczas jednego z obozów wspinaczkowych w Tatry pojechaliśmy w rejon Morskiego Oka.
Dotarliśmy pod ścianę. Nasz instruktor (jako, że byliśmy przygotowani na wyprawę pod każdym względem) zaproponował, żebyśmy sobie strzelili po jednym - "żeby nam się ściana trochę położyła - będzie się lepiej wchodzić". Towarzystwo nie namyślało się długo i zaczęli "kłaść ściany" dosyć intensywnie, z czasem flaszki zaczęły topnieć jedna po drugiej i skończyło się na kompletnym uboju. Gdy grupa ocknęła się równo ze świtem zauważyli, że brakuje wśród nich prowodyra libacji - instruktora..."
I tutaj następuje wersja GOPR-owców:
"Zapieprzamy gazikiem, wyjeżdżamy zza zakrętu a tu jakiś facet na środku drogi idzie na czworaka, wbija haki w asfalt i asekuruje się liną..."

 

Ksiądz i zakonnica jadą na wielbłądzie przez pustynię. Jest tak gorąco, że wielbłąd pada martwy z gorąca i wyczerpania. Ksiądz wie, że oni także wkrótce umrą, więc pyta siostrę, czy jest coś, co chciałaby zrobić, czego w życiu nie robiła. Zakonnica na to:
- Nigdy wcześniej nie widziałam nagiego mężczyzny.
Ksiądz mówi:
- Moja droga, nie sądziłem, że możesz pomyśleć o czymś takim, ale ponieważ jest to twoja ostatnia prośba, spełnię ją.
Ksiądz zdejmuje swoje ubranie, a siostra jest zaskoczona instrumentem między jego nogami.
- Co to jest? - pyta.
- To jest moja laska życia. Mogę ją włożyć w twoją dziurkę i stworzyć życie!
Siostra na to:
- Więc wetknij ją w wielbłąda i wynośmy się stąd do cholery!



#34 kaz

kaz

    Administrator

  • Administrators
  • 603 postów
  • MIejscowośćKielce

Napisano 16 czerwca 2014 - 12:48

Elegancka pani pyta ekspedienta w sklepie z ekskluzywnymi wyrobami ze skóry:
-Powiedz mi dobry człowieku,dlaczego te oto dwa portfeliki z krokodylej skóry tak znacząco różnią się ceną, skoro ich rozmiary  zasadniczo są porównywalne?
-Łaskawa pani zechce przyjąć do wiadomości,iż tańszy z nich został wykonany ze skóry wziętej z grzbietu krokodyla, natomiast droższy wykonano ze skóry pobranej z penisa rzeczonego zwierzęcia.
- Rozumiem,że wysoka cena wynika z małej dostępności materiału.
-Łaskawa pani raczy się mylić. Ów portfelik odpowiednio pogłaskany zmienia się w walizkę podróżną.



#35 giaur27

giaur27

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 926 postów
  • MIejscowośćŁódź

Napisano 20 czerwca 2014 - 19:49

Spotyka się Hindus z wężem na szyi z Polakiem z papugą na ramieniu..pyta Polaka
czy wypije lufkę...no wypije czemu by nie..

Polak lufkę wypił, nie zakąsił...Hindus trochę zdziwiony, ale pyta czy drugą wypije..no, wypije czemu
by nie...Polak wypił, nie zakąsił...

Hindus oniemiał i pyta czy trzecią też wypije...na co papuga się odzywa: "I trzecią, i czwartą, i piątą, i wpierdol
dostaniesz, i tego robaka co masz na szyi też ci zjemy!!!"

 

:D :D :D



#36 Slodziaksos

Slodziaksos

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 552 postów
  • MIejscowośćDal w pobliżu Oslo

Napisano 23 czerwca 2014 - 11:11

Czernobylski las. Przez ostępy, głośno tupiąc, przedziera się Czerwony Kapturek - około trzech metrów wzrostu, bary szerokie na dwa metry, dwudniowy zarost na twarzy, dwa grube warkocze.
Na spotkanie jej, jak to w bajce, wyszedł wilk - maleńki, wychudzony, zabiedzony, oczy wielkie ze strachu.
Czerwony Kapturek basem:
- A ty, tego... co... pierożki chcesz mi zabrać?
Wilk, trzęsąc się ze strachu:
- Nnnnie...
Kapturek groźniej:
- A co, zgwałcić może chcesz?
Wilk, przysiadając ze strachu:
- Nnnnie... Nnnnoo ccco ttyyy...
Czerwony Kapturek, zadzierając spódnicę:
- No masz, chociaż obciągnij.

#37 Slodziaksos

Slodziaksos

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 552 postów
  • MIejscowośćDal w pobliżu Oslo

Napisano 23 czerwca 2014 - 11:15

Leci orzeł. Władca nieba. Dumny ptak. Macha skrzydłami i sunie naprzód nie rozglądając się na boki. Nagle podlatuje do niego wróbel i siada mu na plecy. Orzeł powoli odwraca głowę, spogląda pytająco-gniewnym wzrokiem na wróbla, ale sądząc, że to po prostu jakieś nieporozumienie, sunie dalej. Po chwili odwraca się ponownie i widzi, że wróbel nie tylko nie odleciał, ale ucina sobie drzemkę.
Orzeł, w nadziei, że wróbel po prostu zmęczył się, prostuje głowę, podnosi ją dumnie i kontynuuje lot. Po pewnym czasie odwraca się znów i widzi, że wróbel obudził się i przypalił papieroska. Patrzy na niego zdziwiony, a wróble:
- Czego się, k*rwa, gapisz? Drogi pilnuj!

#38 easyrider

easyrider

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 538 postów
  • MIejscowośćLegionowo

Napisano 09 lipca 2014 - 13:31

Z jakiego miasta kochanki są najgorsze?
 - Z Warszawy. Co prawda z jednej strony jest Wola i Ochota, ale z
 drugiej niestety Włochy i Bródno…

 

----------------------------------------------------
 Lekarz mówi do bacy
 - Przykro mi, baco, ale macie raka.
 Baca zasępił się, pomyślał, podrapał po głowie i pyta:
 - Doktorze, a nie możecie mi napisać, ze mam łejds?
 - AIDS..? No, ale dlaczego baco? - pyta zdziwiony doktor
 - Ano, po pirse, to bede pirsy we wsi co ma łejds,
 po wtóre, to bede miał pewność, ze po mojej śmirci mojej baby żaden nie rusy,
 a po czecie, to chciałbyk zobacyć mordy tych, co juz jom rusali...


Zorro za dużo gada...


#39 Sacha

Sacha

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 452 postów
  • MIejscowośćWarszawa

Napisano 09 lipca 2014 - 14:28

https://www.youtube....h?v=IynteMtSBxo



#40 giaur27

giaur27

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 926 postów
  • MIejscowośćŁódź

Napisano 16 lipca 2014 - 08:12

Egzamin w szkole agentów CIA.
Do sali wchodzi student. Instruktor mówi:
- W pokoju obok znajduje się Twoja dziewczyna. Tu masz pistolet. Masz ją zabić w 30 sekund.
Po 30 sekundach student wraca i mówi:
- Sorry, nie mogłem tego zrobić.
Kolejny student.
- W pokoju obok znajduje się Twoja narzeczona. Masz tu pistolet. Zastrzel ją. Czas - 30 sekund - dyktuje instruktor.
Mija pół minuty, student wraca, prowadząc za rękę narzeczoną.
- Sorry, nie mogłem tego zrobić.
Następny student.
- W pokoju obok czeka Twoja żona. Tu masz pistolet. Masz ja zabić w ciągu 30 sekund - mówi instruktor.
Student wchodzi do pokoju obok. Słychać kilka strzałów, a potem niesamowity rumor. Po 20 sekundach, lekko zziajany student wraca, poprawia ciemne okulary i mówi:
- Jakiś kretyn wpakował mi ślepaki do pistoletu. Musiałem ją zaj***ć taboretem.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych