Skocz do zawartości


Zdjęcie

Peluga (Coregonus peled)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1 longin

longin

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1 430 postów
  • MIejscowośćBędzin

Napisano 26 stycznia 2020 - 13:42

Witam.

Spotkał się ktoś kiedyś z taką rybą? Inne nazwy to peled, syrok i jak w tytule peluga.

 

To co pisze o niej w Wikipedii:

W Polsce introdukowana celowo w 1966 roku. Obecnie liczna w północnej części kraju. :o ?? Po introdukcji stwierdzono, że w polskich jeziorach krzyżuje się z europejskimi formami Coregonus lavaretus.

Zwykle dorasta do długości 60–70 cm, osiąga masę ciała do 5 kg. Posiada od 45 do 69 wyrostków filtracyjnych na pierwszym łuku skrzelowym. Grzbiet, głowa i płetwy pelugi mają ciemny kolor, natomiast boki i brzuch są jasne. Na całym ciele mogą występować ciemne plamki. Po bokach oraz na płetwie grzbietowej występują duże plamy.

Poławiana gospodarczo i w wędkarstwie. :o

Wymiar ochronny nie ma Okres ochronny

15.X – 31.XI
 

1280px-%D0%9F%D0%B5%D0%BB%D1%8F%D0%B4%D1


Użytkownik longin edytował ten post 26 stycznia 2020 - 14:02

Jestem Polakiem gorszego sortu, z ukrytą opcją niemiecką! :tylek: .

Oraz w animalnej części narodu!

 


#2 longin

longin

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1 430 postów
  • MIejscowośćBędzin

Napisano 26 stycznia 2020 - 15:05

Znalazłem jeszcze takie zdjęcie ze strony :

Copel_u0.jpg

Chyba bardzo trudno odróżnić od sieji. :o


Jestem Polakiem gorszego sortu, z ukrytą opcją niemiecką! :tylek: .

Oraz w animalnej części narodu!

 


#3 Sacha

Sacha

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 452 postów
  • MIejscowośćWarszawa

Napisano 30 stycznia 2020 - 18:05

W Kanadzie nazywa się to whitefish i najczęściej łowiona jest z lodu na małe żywczyki , Nasza sieja się prawie od niej nie różni a w nazwie łacińskiej inny jest drugi człon nazwy. Ale żeby w Polsce ?



#4 longin

longin

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1 430 postów
  • MIejscowośćBędzin

Napisano 31 stycznia 2020 - 20:02

Kilkadziesiąt lat temu łowiłem sieje z pod lodu na jeziorze Mamry. Łowiło się na tzw. chodzonego na dwie wędki. Na specjalne błystki pod lodowe. Wytwarzane przez miejscowych. Wierciło się, a raczej wykuwało pierzchnią dwie dziury. Pierwszą nad domniemanymi stanowiskami siei. Wiadomo było gdzie się gromadzi w zimie, opuszczało się błystkę do dna, po czym odchodziło się na długość żyłki (głębokość) i w miejscu tym wykuwano drugą dziurę. I drugą wędkę z błystką opuszczało się do dna. Chodziło się od dziury do dziury. Niespiesznym krokiem. :)Można było złowić kilka, czasem kilkanaście okazałych ryb. Potem ten sposób został zakazany, a teraz nie ma lodu! A i siei również mniej. Pewnie dlatego próbowano że tak powiem "dorybić" nasze wody kolejnym gatunkiem siei. Chyba nie do końca się udało. Przyroda jak zawsze potrafi spłatać figla i ryby się krzyżują i pewnie są nie do rozpoznanie dla nie fachowców :o


Jestem Polakiem gorszego sortu, z ukrytą opcją niemiecką! :tylek: .

Oraz w animalnej części narodu!

 





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych