8 odpowiedzi w tym temacie

[kafas]

Nie szukając specjalnie znalazłem nowy za 1040 zł z gwarancją, czyli żadna okazja jeśli chodzi o ofertę.

Zauważyłeś, że to prawa ręka jest?

A model multika wydaje się ok.

 

Tak, Dinet, właśnie zwróciłem na to uwagę (że to prawa ręka). Dla siebie szukałbym czegoś L. Choć w którymś wątku forum była już fajna dyskusja o lewej/prawej. Konkluzja: trzeba by się do tego przymierzyć osobiście.

Może uda się mi się wreszcie trafić na łódce kogoś z porządnym multikiem.

A wtedy odezwę się do cpt. Lego w sprawie kija...

 

pozdr

[Tom_S]

Nie wiem, czy taka kolejność jest odpowiednia... Najpierw chyba lepiej zrobić kij pod siebie a dopiero potem pod to podpiąć kołowrotek...

[Stanley]

Kolejność jest jak najbardziej odpowiednia . Kołowrotek ,metoda ,wielkość ryb , moc hamulca i jego waga . Bez tych danych kija nie wywazysz.

[Tom_S]

Znaczy najpierw kupujemy kołowrotek, potem zastanawiamy się jaka metodą chcemy łowić, potem jak duże ryby itp.; czy jednak odwrotnie. Bo lekko się pogubiłem   

[Stanley]

Idziesz na skróty kupno kołowrotka już określa metodę wielkość ryb to dobór hamulca /moc/ i teraz średnica linki pe określa pozostałe parametry czym grubsza tym waga kołowrotka rośnie . Te dane pozwalają dobrać przelotki , nici i rozmiar uchwytu tez maja numerację w zależności od wielkości stopki kołowrotka . Oczywiście możesz robić jak chcesz.

[Cpt. Lego]

Racja jest w tym co pisze Stanley. Osobiście wolę, jak kołowrotek jest już kupiony i do niego buduję kij. Uchwyt ważna sprawa, a nie każdy uchwyt pasuje do kołowrotka. Poza tym, jak ktoś chce, to może mieć kolorystycznie skomponowana całość  Ale i rację ma Tom, bo zakup kołowrotka musi być rozważany w tym samym momencie, co budowa kija. Czyli już musimy wiedzieć jakiej mocy kij, do jakich ryb i jaki do tego kołowrotek.
No i polecam kołowrotki Xzoga. Sprawdzone w tym roku w boju i są ok w dobrych pieniądzach. Oczywiście Avety, JM, Accurate również.

 

 

Dobrze nawet, jak przysyłają kołowrotek, bo wtedy widzę to, czego nie widać na obrazkach. Miałem nawet taki przypadek, ze dostałem odkręcaną stopkę od multika, ale to okazało się za mało, gdyż nad wodą wyszło, że śrubunki od stopki nie zgrywają się z tym uchwytem. Osobiście nie używam dodatkowego śrubowania kołowrotków, bo mi to zwyczajnie przeszkadza, a nie łowię tuńczyków po 500kg.

Użytkownik Cpt. Lego edytował ten post 04 września 2018 - 10:49

[Tom_S]

No to rób tę XZ pod XZ . Znaczy tą moja .

[wiwaldi]

Chyba raczej prawda jest po środku, jeśli ktoś chce poławiać ryby z określonego gatunku l określonych rozmiarów to powinien rozważyć parametry kija i możliwości kołowrotka w tym zestawieniu i w jakim celu to konfiguruje. Wiadomo, że bardziej mocny zestaw pod grubszą rybę. Ponadto trzeba uwzględnić głębokość łowienia jak się zwiększa głębokość sprzęt też musi ewoluować    .

[Tom_S]

To doprecyzuję jak ja to widzę (robię):

1. Wiem gdzie chcę łowić i co chcę łowić.

2. Zastanawiam się na co/ jaką metodą najlepiej będzie mi się łowiło.

3. Pod to dobieram blank- długość, moc, charakterystykę itp. Oczywiście radze się przy tym CPT.

4. Potem prowadzę rozmowy z CPT jaki do tego dobrać kręcioł.

5. Mówię jaki kolor mają mieć przelotki, detale- co do doboru części- przelotki, uchwyt podobnie jak i zbrojenia- zdaje się w całości na CPT.

6. Czekam i awanturuje się dlaczego tak drogo i dlaczego tak długo .

8. Odbieram kij, :alk:co by przelotki nie odpadły....  i więcej na niego patrze niż na niego łowię .