Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wyprawa Soroya 2018 z foto


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

#1 robert_d

robert_d

    Dorsz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 118 postów
  • MIejscowośćŁomża

Napisano 06 sierpnia 2018 - 16:12

Od 28 lipca do 4 sierpnia mieliśmy z kolegami przyjemność łowić w bazie Havfiskesenter na Soroya

Pierwsze dwa dni, jak każdemu łowcy okazów w północnych wodach Norwegii, minęły na podroży. Głównymi punktami była Litwa, Łotwa, Estonia, Finlandia i Norwegia. Trasa autem upływała, w miłej atmosferze, pomimo raz po raz pojawiających się na drodze reniferów, co niestety wymagało stałej uwagi kierowcy.

Załączony plik  nr 1 renifer p.jpg   96,41 KB   5 Ilość pobrań

 

Z samego rana dotarliśmy do Øksfjord i ruszyliśmy promem Hasvik. Pogoda była wręcz idealna. Szybko dojechaliśmy do bazy Havfiskesenter, gdzie przywitał nas właściciel bazy, Dariusz. Szczegółowo ustaliliśmy z przewodnikiem plany połowowe i mimo zmęczenia po trasie zdecydowaliśmy się na wypłyniecie.

Pogoda nie jest taka, jaką znaliśmy do tej pory z pobytów za kołem polarnym. Słońce tak paliło, jakbyśmy byli na plaży w Turcji, a nie za kołem polarnym. Termometr momentami pokazuje ponad 26 stopni. Kombinezony idą w odstawkę i płyniemy ubrani jak na jezioro. Oczywiście nie zapominamy o minimalnym bezpieczeństwie, każdy z nas ma swoją kamizelkę ratunkową.

Załączony plik  nr 2 fota z łodzi lato p.jpg   149,11 KB   7 Ilość pobrań

 

Parogodzinne poszukiwania okazów nie przynoszą oczekiwanych efektów, łapiemy dorsze do 5 – 6 kg. Wszędobylskie czarniaki utrudniają przechwycenie przynęty przez inne ryby.

Po paru godzinach wędkowania wracamy do bazy, złowione ryby są zadowalające. Czas sprawić rybkę na kolację i odpocząć po długiej podróży.

 

Załączony plik  nr 3 dorsze .jpg   253,23 KB   4 Ilość pobrań

 

 

Niedziela upływa nam na błogim lenistwie mimo tego, że warunki pogodowe pozwalały na poszukiwania kolejnych okazów. Czas spędzamy jednak w gronie naszych przyjaciół z Wrocławia, z którymi ostatnio wspólnie wędkowaliśmy w Skarsvag w 2013r.

Od poniedziałku ruszamy w morze

Załączony plik  nr 4 p.jpg   120,22 KB   4 Ilość pobrań

Załączony plik  nr 5 p.jpg   318,22 KB   4 Ilość pobrań

Załączony plik  nr 6 p.jpg   123,98 KB   4 Ilość pobrań

 

Wędkujemy w pobliżu szelfu głębokość od 120 od 140 m zgodnie ze wskazaniami naszego niezastąpionego przewodnika Darka. Na pokładzie zaczynają się meldować systematycznie piękne karmazyny oraz całkiem ładne dorsze. Z tego co rozmawiałem z innymi kolegami jest to jedne z najlepszych miejsc na ogromne karmazyny. Niestety ich połowy są bardzo wyczerpujące jeśli się nie ma elekrtyka, bo hol ryby z głębokości 250 – 290m ręcznie, nie oszukujmy się nie należy do łatwych i przyjemnych.

Załączony plik  nr 8 p.jpg   119,41 KB   4 Ilość pobrań

Załączony plik  nr 9 p.jpg   150,99 KB   4 Ilość pobrań

Załączony plik  nr 10 p.jpg   167,69 KB   4 Ilość pobrań

Załączony plik  nr 11 p.jpg   175,25 KB   4 Ilość pobrań

Załączony plik  nr 12 p.jpg   98,98 KB   4 Ilość pobrań

Załączony plik  nr 13 p.jpg   131,88 KB   4 Ilość pobrań

 

Po paru godzinach walki z rybami z dużych głębokości wracamy do bazy i czas na kolejne miło spędzone godziny z przyjaciółmi.

Kolejne dni pływamy w poszukiwaniu kolejnych okazów, zgodnie ze wskazaniami Darka płyniemy na miejscówki halibutowe. Jest parę kontaktów z rybą, na pokładzie ląduje parę maluchów, które wracają do wody. W trakcie jednego z napływów na Savage Gear Cutbait Herring puffin mam potężne branie, odjazd na kilkadziesiąt metrów i niestety najgorszy ze scenariuszy dla wędkarza-- kij pękł, nie wiem jak to się mogło stać

 

Załączony plik  nr 14 p.jpg   146,18 KB   4 Ilość pobrań

 

Po dłuższej konsternacji, co się w ogóle stało, nie poddajemy się i próbujemy dalej, wysiłki owocują wymiarowym halibutem.

 

Załączony plik  nr 15 p.jpg   120,86 KB   5 Ilość pobrań

 

W tym samym dniu kolega Ryszard na drugiej łodzi miał potężniejsze branie po zacięciu ryba w tępie byłskawicy wyciąga 270m plecioni i ucieka. Chłopaki niezdążli nawet silnika uruchomić. Ile mogła mieć ?? 100-200kg to już tylko pozostanie w wyobrażni łowcy.

Od czawartku pogoda zmienia się diametralnie z 26-28 stopni spada do 12°C, morze też bardziej rozkołysane, ale w tym dniu odpłaciło się nam wspaniałymi dorszami, które niesamowicie biły w Savage Gear 3D Herring Big Shad 32cm - mniejsza przynęta byłaby od razu atakowana przez niezliczoną ilość czarniaków.

 

Załączony plik  nr 17 p.jpg   149,57 KB   4 Ilość pobrań

Załączony plik  nr 18 p.jpg   159,09 KB   4 Ilość pobrań

Załączony plik  nr 19 p.jpg   126,49 KB   4 Ilość pobrań

 

Kolega Robert złowił w tym samym dniu niesamowity okaz dorsza 141 cm długości, ach gdyby taki wiosną wziął to min 40kg.

 

Załączony plik  nr 20 p.jpg   217,6 KB   4 Ilość pobrań

 

 

Zmiana pogody w końcu pozwoliła na przewietrzenie kombinezonów, bo inaczej by tylko się przejechał do norge i z powrotem

Załączony plik  nr 21 p.jpg   106,31 KB   3 Ilość pobrań

 

Powoli zbliżamy się do najmniej przyjemnej części wyprawy - czas na pakowanie bagaży, sprzątanie łodzi.

Podsumowując wyjazd bardzo udany i pod względem ryb i pogody, która jak się okazała była rekordowa pod względem temperatur dodatnich, jakie odnotowano dotąd w całej historii. Ryby było mnóstwo i małej, jak i tej ogromnej. Każdy z wędkarzy dobrze to zna: jedni mają więcej- różnie to nazywają- umiejętności lub przysłowiowego farta. Fakt, że w tym bezkresie wody trafiają te wymarzone. Tym razem moje pozostaną w wodzie i w wyobrażeniu co to było.

Z przynęt najbardziej skuteczne były Savage Gear Cutbait Herring 460g, Savage Gear 3D Herring Big Shad 32cm z pilkerów Solvkroken Svenskepilk, koledzy też łowili na inne przynęty i mieli efekty. Ekipa z Litwy łapała na trupka i mieli fajne efekty co dzień łapali po 1 do 2 halibutów ale oni tylko byli na nie nastawieni.

Warunki w bazie nie zmieniły się od ostatniego marcowego pobytu wszystko było tak, jak powinno być. Pomoc przewodnika a zarazem właściciela bazy Darka była jak zwykle bardzo pomocna zawsze udzielał wszelkich porad czy wskazywał miejsca warte połowu – jednym słowem pełny profesjonalizm z jego strony. Jesteśmy bardzo zadowoleni z kolejnego pobytu w bazie Havfiskesenter na Soroya tym razem letniego.

I w końcu czas pożegnania z urokliwą wyspą i nieprzepranymi łowiskami.

Załączony plik  nr 22 p.jpg   162,51 KB   3 Ilość pobrań

 

Już planujemy kolejną wyprawę do bazy Havfiskesenter na Soroya, ale tym razem w lipcu lub sierpniu na halibuty. Ten pobyt dał nam dobrą szkołę jak je łowić.

Podziękowania dla Czarka oraz Wacka za wspólną kolejną wyprawę.

Pozdrowienia dla ekipy z Wrocławia Roberta, Marcina, Rycha i Pana Jurka (do następnego na północy Norge)

Wszystkim uczciwie polecam wybranie się na wyprawę wędkarską do bazy Havfiskesenter na Soroya (jak by ktoś miał jakieś pytania to śmiało, zapraszam)

Link do strony bazy https://www.soroy-ha...nter.no/no/mapy oraz do https://www.facebook...ejybanorvegija/ tak można zobaczyć sukcesy innych wędkarzy.

Na koniec pozdrawiam szefa bazy Dariusza. Do następnego razu.

Robert Dąbrowski


 

 

 

 

 



#2 rstour

rstour

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 373 postów
  • MIejscowośćWrocław

Napisano 06 sierpnia 2018 - 21:37

gratki!



#3 longin

longin

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1 430 postów
  • MIejscowośćBędzin

Napisano 09 sierpnia 2018 - 10:02

Gratuluję wyprawy! :lol:

Mam pytanie. Czy w domkach są łóżka piętrowe czy normalne pojedyncze. Bo ze strony można wywnioskować,że przeważnie są piętrowe przynajmniej w mniejszych domkach! :)


Jestem Polakiem gorszego sortu, z ukrytą opcją niemiecką! :tylek: .

Oraz w animalnej części narodu!

 


#4 robert_d

robert_d

    Dorsz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 118 postów
  • MIejscowośćŁomża

Napisano 09 sierpnia 2018 - 15:22

Gratuluję wyprawy! :lol:

Mam pytanie. Czy w domkach są łóżka piętrowe czy normalne pojedyncze. Bo ze strony można wywnioskować,że przeważnie są piętrowe przynajmniej w mniejszych domkach! :)

Apartament
kuchnia duża
salon
2 pokoje sypialne, po 3 łóżka piętrowe
2 toalety
prysznic
2 kutry Kvaerno
 
Dom Kapitana
kuchnia duża  
salon i zona odpoczynku
3 pokoje sypialne
prysznic/ toaleta
2 kutry
*odległość od przystani 140m

 

więc jak wynika z opisu na stronie to są pojedyncze łóżka, osobiście byłe tylko w tym domku kapitańskim i były tam pojedyncze łóżka,


Użytkownik robert_d edytował ten post 09 sierpnia 2018 - 15:23


#5 longin

longin

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1 430 postów
  • MIejscowośćBędzin

Napisano 09 sierpnia 2018 - 20:48

Dzieki za odpowiedź. W sześciu nie pojadę. W moim pojęciu, łóżka piętrowe eliminują bazę z moich zainteresowań. Reszta wszystko Ok. Szkoda!


Użytkownik longin edytował ten post 09 sierpnia 2018 - 20:50

  • stefan lubi to

Jestem Polakiem gorszego sortu, z ukrytą opcją niemiecką! :tylek: .

Oraz w animalnej części narodu!

 


#6 robert_d

robert_d

    Dorsz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 118 postów
  • MIejscowośćŁomża

Napisano 12 sierpnia 2018 - 18:27

Dzieki za odpowiedź. W sześciu nie pojadę. W moim pojęciu, łóżka piętrowe eliminują bazę z moich zainteresowań. Reszta wszystko Ok. Szkoda!

zawsze można w 3 jechać, ja tak z moja ekipą jeżdżę i jak komuś nie pasuje lokator nad głową to śpi sam w pokoju:) ale to decyzja każdego z nas na  co kładzie nacisk wybierają bazę na połowy bo każdy ma inne priorytety



#7 Cpt. Lego

Cpt. Lego

    Halibut

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 2 011 postów
  • MIejscowośćKwidzyn

Napisano 26 sierpnia 2018 - 10:10

Z opisu jednak wynika, że są to łóżka piętrowe.


Son of Vikings

gallery_9_133_133259.jpg


#8 robert_d

robert_d

    Dorsz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 118 postów
  • MIejscowośćŁomża

Napisano 26 sierpnia 2018 - 10:51

Z opisu jednak wynika, że są to łóżka piętrowe.

w apartamencie oraz w kapitańskim domku są wyłącznie pojedyncze łóżka zresztą jest zdjęcie jednaj z sypialni,  a najlepiej pojechać i samemu sprawdzić hehe






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych