28 odpowiedzi w tym temacie

[Cpt. Lego]

Medal, medalem, ale w ogólnym rozrachunku nędza, jak na 40 mln kraj.

[jarwal]

Liczyłeś na więcej? Zawsze może się trafić ślepej kurze ziarno w postaci Fortuny albo Brudki ale to tak jak Kowalskiemu "6" w lotto. Nigdy nie byliśmy potęgą w sportach zimowych, teraz nie jesteśmy nawet średniakiem.

[giaur27]

Medal, medalem, ale w ogólnym rozrachunku nędza, jak na 40 mln kraj.

 

...i znowu niezadowolony- chyba pesel się daje we znaki - CARPE DIEM Marek CARPE DIEM  

[giaur27]

Liczyłeś na więcej? Zawsze może się trafić ślepej kurze ziarno w postaci Fortuny albo Brudki ale to tak jak Kowalskiemu "6" w lotto. Nigdy nie byliśmy potęgą w sportach zimowych, teraz nie jesteśmy nawet średniakiem.

https://pl.wikipedia...ch_olimpijskich

 

...po 7 szt. z każdego koloru podczas wszystkich dotychczasowych igrzysk- a i to dzięki temu, że te ostatnie w Soczi były dla nas szczęśliwe.

Kamil na tą chwilę ma 3szt z siedmiu wszystkich złotych... pasowałoby oddać "cesarzowi co cesarskie" prawda ?

Użytkownik giaur27 edytował ten post 17 lutego 2018 - 19:39

[jarwal]

Nikt mu tego nie odbierze i pewnie długo nikt go nie przebije w tej klasyfikacji medalowej ( obym się mylił). Reszta....... hm, kto ogląda lub czyta ten wie. 

[Tom_S]

A nawet oglądałem te skoki... Nuuuudaaaa    . Ze zportów zimowych jednak najlepiej lubię Bundesligę  .

Swoją drogą nerwa musza miec piarowcy Dudiego i Dudziny .

[giaur27]

A nawet oglądałem te skoki... Nuuuudaaaa    . Ze zportów zimowych jednak najlepiej lubię Bundesligę  .

Swoją drogą nerwa musza miec piarowcy Dudiego i Dudziny .

Kibicuję skoczkom od wielu wielu lat i myślę, że emocji nie brakuje- wartka akcja i wiele zmiennych

 

...jeśli by nie było medalu, to bankowo "półmózgi" tworzyły by opowieść o Prezydencie i pechu (ponoć już takie krążą/krążyły)

 

Szkoda, że nawet do sportu wrzuca się polityczne brudy tak niskich lotów... naprawdę szkoda

Użytkownik giaur27 edytował ten post 18 lutego 2018 - 00:34

[Cpt. Lego]

Niezadowolony z postawy tego kraju, a raczej rządu obecnego i poprzednich. Żadnej polityki sportowej. W innych krajach idą potężne pieniądze na to, żeby młodzież uprawiała sport, miała gdzie uprawiać itd., itp. U nas chuj, dupa i kamieni kupa. Małysz błysnął, troszkę kasy poszło na program szkoleniowy i są rezultaty. W innych sportach zero.
Pobudowali orliki to i dobrze, ale to za mało. Nic się nie dzieje. Zamiast promować się sportem, to wymyślają firmy kuzyna, w które pompuje się kasę z państwowych, czyli naszych pieniędzy, a one co promują? Gówno promują. Skurwysyństwo i faszyzm promują. Kto ma nas szanować i za co? 

[Tom_S]

Ja nawet nie próbuję komentować, że sport nie równa się polityka, bo to oczywista oczywistość. 

Ale jasne, mamy swoje pięć minut- złoto, grzane piwo w knajpie u bociana czy innego szatana, wąsy, kolorowe czapki, trąbki, Dudów na trybunie i.... rzeźnię choćby w sądownictwie...

W skokach mamy sukcesy- i fajnie. To na prawdę miłe chłopaki i ciężko pracują na swój sukces. Jednak gdzie sukcesy- tam władza. Władza potrzebuje sukcesów jak trawa wody i garnie się do wszystkich, co ten sukces osiagają aby sobie wspomniany pi ar poprawić. Im gorsze szwindle władza robi- tym bardziej poptrzebuje odmiany i ocieplenia wizerunku. Nawet kaczor sie wstrzelił ze słynnym Borubarem...

Wspomnijmy dla przykładu w jakim sporcie "działał" lub nadal działa niejaki Hofman Adam...

[wiwaldi]

Polityka polityką, skoczkowie narciarscy robią swoje. Ciężko tyraja aby mieć dzień sławy i chwały, a do tego presja kibiców żądnych sukcesów. Ogólnie to robi się na tym kasę i każdy tego baneru w postaci medalu potrzebuje.
Jutro drużyna musi się śpiąc na wyżyny, bo konkurencja jest wyjątkowo silna.

[wiwaldi]

Mimo wszystko brawa dla Kamila, jest super sportowcem na wagę złotego mistrza olimpijskiego co udowodnił.

[Cpt. Lego]

Pewnie, że brawa, dlaczego nie ma być braw. Cieszę się jak inni, ale jak patrzę w tabele ile medali mają kraje 3-5mln, to chyba trzeba się zapytać dlaczego? Czy jesteśmy jacyś ułomni? Polaków jest 40 mln, a z emigracją, która przyznaje się do Polskości pewnie z 50 mln. Powinniśmy na każdej olimpiadzie i mistrzostwach być w czołówce zdobywców medali, albo chociaż w każdej dyscyplinie w tej przysłowiowej dziesiątce.
Skoczkowie ciężko pracują to prawda, ale nie pracują przecież na leśnej górce. Pobudowali skocznie tu, czy tam. Mają program, finansowanie. Trenerów dobrych zatrudniają. Gdzie jest program od młodzika do olimpijczyka, to musi zadziałać i działa. Szkoda, że sukcesów Kowalczyk nie przekuto w jakiś program, nich się nazywa nawet narodowy, bo taka moda.
Ja wiem, ze dziś młodzież ciężko zaciągnąć do uprawiania czegokolwiek, chyba, ze pograć na kompie.

[wiwaldi]

Masz rację Legolasie. Chociaż musimy spojrzeć na to z innej strony jeśli chodzi o narciarstwo biegowe. Przed paroma laty mieliśmy zimy śnieżne i nie było problemu poszusować gdziekolwiek. Nawet ja kilka weekend-ów z rzędu pomykalem sobie na biegówkach "wokół" domu. Teraz jak się trafi jeden w ruku to sukces. Ciężko i kosztownie jest utrzymywać sztucznie nasnierzona trasę, nawet taką pętlę i długości kilku kilometrów (muszą być podbiegi i zjazdy aby bydowac formę). Zostają w takim razie wyjazdy zagraniczne, a to kosztuje bo to nie jest wyjazd tylko zawodnika, ale całej grupy szkoleniowej. Nie mówię, że utrzymanie skoczni, też nie kosztuje. No i nieliczny odsetek młodzieży ma parcie do sportu, widzę to również na parkrun-ie.

Użytkownik wiwaldi edytował ten post 18 lutego 2018 - 12:28

[morrum]

Dzisiaj młodzież się nie garnie do sportu bo woli komputery... niby racja, ale czy taka Finlandia, Korea czy Białoruś oferuje młodym ludziom utrudniomy dostęp do internetu czy innych elektronicznych uciech? No dobra, z tą Białorusią to trochę może ale w jej miejsce może być USA.
Mamy niecałe 38mln. w tej chwili. Więkdzość w wieku posportowym ale sporo dzieciaków poniżej 3 r.ż. w nich nadzieja, że za kilkanaście lat... Tyle że większość z nich urodziło się i mieszka na nizinach, prawdopodobnie jedynymi sportami zimowymi z jakimi się zetkną będą zjazdy na sankach z górki między blokami i ewentualnie śmiganie na łyżwach na przyszkolnym lodowisku lub zamarzniętej gliniance. Uważam, że Polaków zwyczajnie nie stać na to, by dać swoim pociechom możliwość posmakowania wielu sportów zimowych a już na pewno nie stać na to, by początek kariery im sponsorować. Dla państwa koszty szkolenia medalistów to pestka, ale dla rodzica koszty sprzętu, zajęć sportowych, wyjazdów i czasu jaki może na to poświęcić sprawiają, że wiele talentów pozostaje nieodkrytych a wiele diamentów pozostaje nieoszlifowanych. Nie dziwota, że ogromna większość naszych zimowych olimpijczyków to urodzeni Górale, geografia sprawiła, że mając więcej śniegu i jakąkolwiek infrastrukturę niedaleko w połączeniu z opieką trenerską do czegoś w tych sportach doszli. Bo mogli. Kamil i reszta kadry skoczków, no może poza Stefanem, to pokłosie sukcesów Małysza. Polak był najlepszy, to wszystkie dzieciaki chciały skakać. Trenerzy mieli co robić i w czym wybierać, ale też wśród Górali.
Mojemu półrocznemu synowi chcę dać w przyszłóści możliwość próbowania swoich sił w sporcie. Chciałbym by mógł robić to co będzie lubić i jeszcze dostawać za to sensowną kasę a nie męczyć się w robocie za psi ... jak jego ojciec. Ale mimo wszystko wolę by tym sportem było wędkarstwo, no dobra tak nie zarobi, powiedzmy piłka czy lekkoatletyka, bo na takie zajęcia (na miejscu) nas stać. Jak go mama z ciotką wariatką do nart przekona to zrobię co się da, ale ile się da tego nie wiem.
Uważam też,że nawet gdybyśmy zaczęli zarabiać na poziomie Niemców czy Norwegów to na realną poprawę w sporcie i stanie się medalową potęgą musielibyśmy poczekać pokolenie albo dwa. Nie ma u nas takiej kultury i zwyczajów, takiego pchania dzieciaków w sport jak w niektórych krajach, a jak rodzic za małego był wychowywany tak sam wychowuje. No i mieszanie polityki i polityków w sport jest bezcelowe. Każda władza chciałaby propagandowo na plecach dobrych sportowców jechać, a samym sportowcom wszystko jedno czy odbierają medal z rąk prezydenta D. czy K., ważne że prezydenta. Tak myślę.
Swoją drogą za socjalizmu sukcesów sportowych, przynajmniej tych letnich, było jakby więcej a z drugiej strony sami sportowcy guzik z tego mięli poza satysfakcją (pięke porównanie w nagrodach za piłkarskie mistrzostwo Polski teraz i w latach'50tych i późniejszych), więc może jednak konputery...

[Cpt. Lego]

Morrum nie stać nas? A na bajki o źródłach termalnych stać? A na budowanie setek pomników? Na przemarsze, marsze, a na premie? A na inne bzdury tych darmozjadów w rządzie i we wszystkich zarządach spółek skarbu państwa? Z tej kasy nie jedno lodowisko by sobie było od listopada do kwietnia, a może i kryte, profesjonalne.
Nie musimy się nastawiać zaraz na sporty zimowe, ale możemy, nikt nie zabroni. No ale na letnie chyba możemy co? Tu jest trochę lepiej, ale też daleko do potęg. A my chcemy być za wszelką cenę potęgą, szkoda tylko, że w debilnych dziedzinach typu wstawanie z kolan, tfuuuuuuu.
 

[morrum]

Przeczytaj raz jeszcze, proszę. Nigdzie nie napisałem, że nie stać nas na lodowiska czynne do kwietnia. Sam znam takie. Jako kraj, państwo, naród stać nas na wiele. Tylko szarego Kowalskiego na wiele nie stać.

Użytkownik morrum edytował ten post 18 lutego 2018 - 15:05

[giaur27]

...może przenieść tą dyskusję do innego działu- chyba nie wszystko i nie każdy temat musi być okraszone polityką ?

 

Od ostatnich wyborów świat się chyba co niektórym kolegom zawalił i nie mogą wytrzymać ciśnienia i pewnie w  dziale GOTUJEMY i niedosolonej zupie też będą widzieli winę nowej ekipy rządzącej   Wcześniej było tak fajnie i różowo, że takich komentarzy nie było prawie wcale, ot dwa lata i kryzys w sporcie, gospodarce (w tym nowość premie dla polityków i prezesów SSP), światopoglądowy  itd, itp ... a w Kwidzynie jeszcze faszyści

Trochę luzu i nie wszędzie polityka ... bo to się pewnie przekłada na chętnych w dyskusji na różne tematy

 

P.S. ...u mnie lodowisko jest, ale śniegu nikt nie chce dowozić

Użytkownik giaur27 edytował ten post 18 lutego 2018 - 15:14

[Cpt. Lego]

Komu się świat zawalił, co Ty imputujesz? Możesz sobie kochać władzę, nawet w zaślepieniu, a ja jej nienawidzę. Niezależnie z jakiego jest nadania i tyle.

[jarwal]

Polityka, polityka, polityka. Zawsze twierdziłem że to najtańszy instrument do skłócenia ludzi. Nie ma tu dla niej miejsca. Każdy ma prawo do swoich poglądów i przekonań, ale niech to robi na innych forach. Przerabialiśmy tu już ten temat dzięki jednemu koledze który nasiał fermentu i uciekł (pewnie jest tylko pod innym nickiem) i  do niczego dobrego to nie doprowadziło. Admini - do pracy 

[Cpt. Lego]

Kasować te brzydkie komentarze polityczne. Ci co mają wiedzieć, że mam w dupie każdy rząd - wiedzą