]W podsumowaniu roku 2017 magazynu wedkarskiego Blinker/Niemcy,Austria,Szwajcaria/ moj lin znalazl sie na 3 miejscu! Do zwyciestwa zabraklo 2 cm. 26962107_1974130906159962_2454475026698088556_o.jpg 135,67 KB 7 Ilość pobrań
Lin
#2
Napisano 25 stycznia 2018 - 19:47
Gratuluję,
Śliczny prosiaczek.
- Lasol lubi to
#3
Napisano 25 stycznia 2018 - 19:54
Wspaniała ryba! Gratki kolego
Ja w zeszłym roku namierzyłem kilka miejscówek gdzie żerował lin.
W niektórych zatoczkach tak pięknie cmokał, że aż serce rosło.
Przygotowałem nawet wędkę i miałem się wybrać ale z różnych względów nie zdążyłem.
We wrześniu przyszły deszcze i duża woda i już było pozamiatane.
Odpuszczę troszkę leszcza bo chciałbym taką fotę mieć z takim kluseczkiem....
Pozdrówka
- Lasol lubi to
Zorro za dużo gada...
#4
Napisano 26 stycznia 2018 - 17:34
Wspaniała ryba! Gratki kolego
Ja w zeszłym roku namierzyłem kilka miejscówek gdzie żerował lin.
W niektórych zatoczkach tak pięknie cmokał, że aż serce rosło.
Przygotowałem nawet wędkę i miałem się wybrać ale z różnych względów nie zdążyłem.
We wrześniu przyszły deszcze i duża woda i już było pozamiatane.
Odpuszczę troszkę leszcza bo chciałbym taką fotę mieć z takim kluseczkiem....
Pozdrówka
Tez mam swoja ulubiona zatoczke.W zeszlym roku zaobserwowalem dwie grupy czy rodziny linow-kazda po 10-12 sztuk.Liny tak okolo40-60cm.Przez tydzien na ktory mialem wykupiona karte plywaly ciagle tuz pod powierzchnia wody i nie chcialy brac na nic.Dopiero w ostatniej godzinie lowienia ten ze zdjecia dal sie skusic.Ogolnie to polowalem na karpie,ktore tez tam plywaja/10-15 kg/ ale niestety bez efektow.
#5
Napisano 26 stycznia 2018 - 19:11
- Lasol lubi to
#6
Napisano 27 stycznia 2018 - 10:30
Piękna ryba gratuluję !!
Kilka lat z rzędu tez łowiłem liny w swojej zatoczce. Praktycznie codziennie jak tam byłem wyjmowałem kilka sztuk takich 42-50cm, większych albo tam nie ma albo to te co porwały zestawy Lin to mój ulubiony gatunek do łowienia
- Tom_S i Lasol lubią to
#7
Napisano 16 lipca 2018 - 09:33
Tak jak obiecywałem w zeszłym roku odpuściłem deczko leszcza i w końcu 13-go w piątek
z wieczora stało się! Moja pierwsza w tym roku sztabka "zielonego złota" :
35cm szczęścia - może to nie jakiś wielki okaz ale radość moja była wielka.
Jeszcze potem była poprawka 30cm.
P.S. u mnie znikła babka niemal zupełnie a powrócił kiełb.
- kaz, giaur27, Szczepek i 2 innych osób lubią to
Zorro za dużo gada...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych