A ja ze swej strony proponuję pięknie umyć jajka, osuszyć i oddać w ciepłe rączki do pomalowania....
Użytkownik easyrider edytował ten post 07 kwietnia 2023 - 22:42
Napisano 07 kwietnia 2023 - 22:41
A ja ze swej strony proponuję pięknie umyć jajka, osuszyć i oddać w ciepłe rączki do pomalowania....
Użytkownik easyrider edytował ten post 07 kwietnia 2023 - 22:42
Zorro za dużo gada...
Napisano 25 października 2023 - 22:09
Dziś 25 października obchodzimy Dzień Kundelka
Całe moje życie wypełniły kundelki.
Wszystkie były wspaniałe.
Wszystkie, które odeszły trafiły do nieba.
A tym, które są wciąż ze mną ( Kluś, Chałka i Miłka) życzę Dużo zdrowia i żeby do końca życia
zostały takimi małymi szczeniaczkami, radosnymi i szczęśliwymi jak są do dziś.
Wszystkim kundelkom życzę tego samego - żeby miały swojego pańcia i swój dom.
Użytkownik easyrider edytował ten post 25 października 2023 - 22:10
Zorro za dużo gada...
Napisano 09 listopada 2023 - 21:37
Pyza została znaleziona pod płotem po zakończonym targu miejskim.
Ktoś chciał ją sprzedać ale nie znalazł się żaden kupiec.
została więc porzucona pośród po-targowych śmieci
Nikt nie wie ile radości i ilu wzruszeń nam dostarczyła.
Ponieważ miała bardzo grube futro to potrafiła godzinami
siedzieć zimą na tarasie i patrzeć na rzekę. Kilka razy byliśmy świadkami
jak Narew w jednej chwili zamarzła. Latem, jak siedziałem przy wędkach do późna,
stała za najbliższą przyczepą kempingową i tylko wystawiała łepek, i tak jak ją rozumiałem,
to po prostu wołała mnie do domu: Chodź już stary, jest już ciemno, idziemy już spać...
Raz, o mało się nie utopiła. Moja wraz z jakąś kumą poszły na zimowy spacer. Hen daleko
przy wyspie był kawałek otwartej nie zamarźniętej wody. Siedziały tam oczywiście łabędzie.
No i Pyza postanowiła je upolować ale... reszta wody i brzeg były skute lodem.
No i Pyza oczywiście się poślizgnęła i wpadła po po lodzie do otwartej wody.
Dziewczyny jednak zachowały zimną krew, powiązały szaliki i czołgając się po lodzie
wytargały Pyzę. Jakoś zostałem wcześniej powiadomiony i jak dotarłem na miejsce
to Pyza była co prawdę niemal zamarźnięta, ale cala i zdrowa. Baby też.
Zabrałem Pyzę do bagażnika i przy kominku najpierw rozmroziłem a potem rozgrzałem.
Szkoda, że już jej nie ma.....
Zorro za dużo gada...
Napisano 22 listopada 2023 - 18:45
A tak właśnie patrzyliśmy z Pyzą na rzekę i na koniec świata:
Zorro za dużo gada...
Napisano 23 grudnia 2023 - 23:08
Zdrowych i wesołych świąt jak też szczęśliwego Nowego roku.
Niech wiatr zmian przyniesie pogodę, zrozumienie i pojednanie.
A demony dzielące nas niech odejdą w zaświaty.
Wszystkich was przytulam i pozdrawiam,
easy
Zorro za dużo gada...
Napisano 25 grudnia 2023 - 18:21
Napisano 30 marca 2024 - 08:49
Napisano 30 marca 2024 - 22:20
zdrowia, bo to podstawa a tak w życiu to - /Łososi, co je woda nosi...
Zorro za dużo gada...
Napisano 01 kwietnia 2024 - 07:56
I wzajemnie Darku
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych