Skocz do zawartości


* * * * *

TORSVÅG HAVFISKE 2015


Slowem wstepu

W tym roku , w czerwcu , po raz trzeci odwiedzilem baze na wyspie Vannoy .

Tym razem w nowej roli , nie tylko lowiacego uczestnika ale rowniez w roli przewodnika i organizatora calego zamieszania. Poprzednia grupa z roznych wzgledow osobistych nie mogla jechac w tym terminie wiec znalazlem kilku chetnych kolegow i wyjazd szczesliwie doszedl do skutku.

Cala logistyka byla nieco skomplikowana. Najpierw , tydzien przed wyjazdem dotarly do mnie bagaze ktore do Oslo przyjechaly busem . We wtorek , dzien przed , doleciala do mnie grupa przyjaciol z Polski po czym w srode razem juz z calym majdanem ruszylismy na lotnisko w Oslo z kad polecielismy do Tromso. Tegoroczny wyjazd bardziej niz kazdy do tej pory determinowala pogoda. To ona stawiala warunki i szczerze powiem ze nigdy nie spedzilem tyle czasu nad prognozami.

Ponizej krotka foto relacja



Dołączona grafika


Linie z ktorymi jeszcze nie mialem problemu. Fotka w drodze do Tromso


Dołączona grafika

Ekipa od lewej Bartek, Marek, Grzegorz i Ja Tromso lufthavn


Dołączona grafika

Dlugo wyczekiwany widok ...

Dołączona grafika

Widok na port

Dołączona grafika

Trzepoczace flagi w porcie to widok ktory niezbyt cieszy Nas wedkarzy morskich

Dołączona grafika

Pierwsze proby. Brak mozliwosci wyjscia na otwarta wode. Nawet we fiordzie warunki ciezkie ale pierwsze koty za ploty -) Wychodzi kilka ladnych ryb chodz dryf taki ze pilker 600 gr ciezko lapie dno


Dołączona grafika

Kolejny misiek ktory zalapal sie na fotke


Dołączona grafika

A to juz fotka po pierwszym , krotkim chodz owocnym wypadzie na blat na otwartej wodzie.
W pierwszym naplynieciu Grzegorz lowi swojego pierwszego w zyciu halibuta 35 kg. Dobry poczatek !

Dołączona grafika



Dołączona grafika


U podnoza blatu troche glebiej jak zwykle stalo pare ladnych dorszy. jeden pokazal ladnie mordke do zdjecia ...



Dołączona grafika



Dołączona grafika

Jeszcze zanim musielismy uciekac Bartek lowi kolejnego halibucika


Dołączona grafika


Po tak trudnym chodz milym poczatku kolejny dzien nie do plywania. Grzesiu przy kuchni , Marek na telefonie a Ja z nosem w prognozach i przed mapa lowiska. To czesty widok w naszym apartamencie juz do konca pobytu


Dołączona grafika

Jest rowniez czas na zakupy. To najlepszy sklep na wyspie. Jego mily wlasciciel Johnny dowozi nam potrzebne rzeczy na kamp GRATIS ! Przemily czlowiek. Sklep oferuje rownierz kompletne wyposazenie wedkarskie.


Dołączona grafika


Po kazdej burzy wychodzi slonce. To pierwszy i jedyny jak sie okazalo tak sloneczny dzien . Chwilowa poprawa pogody dala nam kilka godzin wiec moglismy poplynac dalej od bazy. Docelowo mielismy poplynac na blat na ktorym lowil w tym czasie Janusz ( forumowy kolega Jans) ale po drodze postanowilem odwiedzic pewien cichy zakatek znany z poprzednich wyjazdow. Spedzilismy tam juz reszte dnia i fajnie polowilismy...


Dołączona grafika

Marek w akcji


Dołączona grafika


27 kg blyszczacego czarnego zlota -) z 17 metrow....Piekne branie


Dołączona grafika


Nalowiona i zadowolona ekipa. Slonce i ryby czego chciec wiecej...


Dołączona grafika


W koncu i do mnie usmiecha sie szczescie.-) Mocny odjazd i waleczna ryba. Ok 40-45 kg laduje na pokladzie


Dołączona grafika

Jeszcze raz pogoda pozwolila nam poplynac na kilka godzin na dalsze lowisko. Byla fajna promocja na dorsze ok 100cm do bolu i jeden ladny sej na oslode . W ostatni dzien walczylismy jeszcze kilka chwil na fiordzie blisko bazy bo znowu szedl wiatr 12 m/s...





Podsumowanie


Podzczas pobytu lowilismy razem do kupy moze ze 2,5 dnia. Pogoda nie pozwolila na wiecej. jest oczywiscie niedosyt ale jestem dumny z kolegow ze nie przekreslili wyjazdu i sie nie poddali na dzien dobry. Jak zycie pokazalo oplacalo sie troche pomeczyc i powalczyc w tych ciezkich wedkarsko warunkach.

Pozatym wyjazd to nie tylko ryby ale przede wszystkim ludzie ! Wspolnie fajnie spedzony czas, Milo bylo spotkac znowu Janusza, Znowu pogadac ze Stefanem. Jest tez Trine ktora dwoila sie i troila zeby wszystko bylo jak nalezy. Booking na przyszly rok zrobiony.


Moze sie tam spotkamy czego Wam i sobie zycze.





  • tamMarek lubi to


0 Komentarze