Skocz do zawartości


* * * * *

Pstragi z Nord Norge


Obszerna fotorelacja z wędkowania w pstrągowych rzekach i jeziorach północnej Norwegii.

Dobiegła końca trzecia, ostatnia już w tym roku wyprawa w górach północnej Norwegii. Podobnie jak na wcześniejszych wyprawach i tym razem moim celem bylo wyszaleć się ganiając za pstrągiem po górskich rzekach i jeziorach w Børgefjell Nasjonalpark.


Dołączona grafikaDołączona grafika

Na 30 km przed punktem docelowym zaczymuję się na rekonesans w dobrze znanym mi miejscu i łowię tam pierwszego oznakowanego pstrąga w Norge. Ryba z nr 191 wraca szczęśliwie do wody :)

Dołączona grafikaDołączona grafika

Dołączona grafika


W dniu przyjazdu na miejsce łowię największego pstrąga tej wyprawy o wadze 1.83, później ryby były już mniejsze 1,6 , kilka po 1,2 i kilkanaście ryb w granicach 1kg.

Kilka fajniejszych widoków z miejscówek na rzece:

Dołączona grafika

Dołączona grafika


Kilka rybek miało większy apetyt i dokarmiały się zjadając myszy:) po dwie w każdej rybce:

Dołączona grafika

Dołączona grafika


Po dwóch dniach pobytu dołączylo kilku znajomych Norwegów wraz z którymi wybrałem się na 4 dniową wyprawę w góry.


Dołączona grafika

Dołączona grafika

Po przejechaniu 80 km docieramy do granic rezerwatu, tam zostawiamy samochody i dalej ruszamy już pieszo. Najpierw 7km wzdłuż rzeki aż do jeziora.

Dołączona grafikaDołączona grafika

Rzeka jest na tym odcinku płytka i kamienista więc łowimy zaledwie tylko w kilku miejscach. Naszymi zdobyczami padają ryby w przedziale 0,5-1kg

Dołączona grafika

W czasie chodzenia po górach napotykamy różne zwierzaki, łosie i parę reniferów przeprawiającą się przez wodę.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Pogoda nas nie rozpieszcza, jest 8 stopni pada i wieje. Docierając do jeziora robimy godzinną przerwę, czekamy aż wiatr ustanie bo dalszą cześć drogi pokonujemy łódką na wioslach. 2km przez jeziora na drugą stronę i jeszcze 800m łódką w górę rzeki.

Dołączona grafika

Dołączona grafikaDołączona grafika

Dołączona grafika
Kolejny już ostatni odcinek do celu to 3 km przez wrzosowiska i mokradła, ciężkie plecaki dają się odczuć na tym odcinku, co chwile zawracam i obchodzę dookola mokradła nadrabiając przy tym dodatkowych kilometrów.
Dołączona grafikaDołączona grafika

Przy każdej możliwej okazji norwescy towarzysze wyprawy rozpalają ognisko i parzą kawę, nawet w deszcz im się nie śpieszy. Docieramy do celu o zmroku, domki na pelnym odludziu, przebycie całości trasy zajmuje nam prawie caly dzień. Kolejne dni to juz relaks z wędką, z brzegu na rzece jak i na wodzie z łódki. Pogoda się klaruje i można podziwiać wspaniałe widoki przyrody:)

Dołączona grafikaDołączona grafika

Dołączona grafikaDołączona grafika

Widok z okna przy śniadaniu bądz kolacji:
Dołączona grafikaDołączona grafika

W czasie tych paru dni łowimy razem blisko 40 kg pstragów w przedziale 0,5-1kg z których Norwedzy przygotowują cos w rodzaju kiszonki, zasypują poukładane ryby w wiaderkach sola i cukrem na przemian. Cześć ryb zjadamy na miejscu, pieczemy w ognisku albo wędzimy

Dołączona grafikaDołączona grafika


Pogoda coraz ładniejsza lecz czas wyprawy dobiega końca, pora pakować manele i wracać tą sama drogą :)
Dołączona grafikaDołączona grafika
Dzielny psiak Aiko towarzysz wyprawy w łódce i na lądzie niesie w drodze powrotnej 6 kg ryb w swoim plecaczku.

Dołączona grafikaDołączona grafika

Z gór wracamy do bazy wyjściowej późnym wieczorem, następnie dzień odpoczynku, pakowania by nastepnego ranka wyruszyć w drogę powrotną do cywilizacji


Dołączona grafikaDołączona grafika

I jak to sie toczy już od siedmiu lat.


Dołączona grafika

Następna wyprawa za rok:)



Zapraszam do dyskusji na forum


  • zdrowaczekolada i LeSo lubią to


1 Komentarze

Zdjęcie
Michał Gdańsk
23 mar 2016 17:59

zdjęcia przepiękne, fajna wyprawa